SLD chce pakietu dla polskiej motoryzacji
Pakiet propozycji przedstawili w piątek na konferencji prasowej w Sejmie szef Sojuszu Leszek Miller oraz dr Wojciech Szewko z zarządu SLD. Jego zdaniem branża motoryzacyjna w Polsce wymaga pomocy. Podkreślał, że rządy w różnych krajach, np. w USA, nie wahają się przed interwencją, by wesprzeć tę gałąź przemysłu. - Natomiast bezczynność (polskich władz), z którą mamy do czynienia, powoduje tylko to, że - tak jak to było w Tychach - będziemy mieli do czynienia z kolejnymi zwolnieniami i kolejnym wzrostem bezrobocia - powiedział szef SLD.
Szewko mówił z kolei, że Polsce potrzebny jest pakiet na rzecz rozwoju samochodowego i "przede wszystkim uznanie, że branża motoryzacyjna jest jedną ze strategicznych dla rozwoju gospodarki polskiej". Zaznaczył, że branża samochodowa w Polsce daje przychody rzędu 77 mld zł, a zatrudnionych jest w niej pośrednio i bezpośrednio około 300 000 osób w Polsce. Podkreślił też, że prawie 5 proc. PKB jest wytwarzanych przez tę branżę. Dlatego - poinformował - SLD przygotował pakiet propozycji, który szczegółowo ma zostać przedstawiony na konferencji Sojuszu zorganizowanej wspólnie z przedstawicielami tej branży. - Po pierwsze, od strony popytu na samochody osobowe, uważamy, że należy niezwłocznie, natychmiast i bezwzględnie zakończyć z prawie 20-letnią fikcją samochodów z kratką, bankowozów i tym podobnych rzeczy. (...) Ma być pełne odliczanie VAT od samochodów osobowych zakupionych przez firmy - powiedział.
SLD proponuje także rewitalizację dwóch marek polskich - FSO (Fabryka Samochodów Osobowych) i FSM (Fabryka Samochodów Małolitrażowych). - Jeśli rząd czeski mógł utrzymać markę Skoda, dokonać korzystnego aliansu z Volkswagenem, to w tej chwili Skoda jest jedną z najlepiej sprzedających się marek na świecie i najlepiej sprzedającą się marką w Polsce - powiedział Szewko. Dodał, że - wzorem niemieckim czy słowackim - należy w Polsce wprowadzić dopłaty do zakupu nowych samochodów przez osoby fizyczne. - Osoby fizyczne powinny otrzymywać - w przypadku, gdy jeszcze zdają samochód stary - po pierwsze 20-procentową zniżkę na zakup nowego samochodu, jeśli jego wartość nie przekracza 70 000 zł, a po drugie państwo powinno pokrywać koszty złomowania starego pojazdu, jeśli jest on przy okazji tej transakcji zdawany - wyliczał.
Sojusz postuluje również likwidację akcyzy od samochodów; według SLD powinna zostać zastąpiona "podatkiem ekologicznym". - Ten podatek ekologiczny powinien być uzależniony od wieku auta oraz jego szkodliwości dla środowiska, czyli - krótko mówiąc - niebezpieczeństwa tego auta - wyjaśnił. Według niego, takie rozwiązanie będzie promowało kupowanie nowych samochodów. - Ponadto uważamy, że (...) państwo powinno przeznaczyć grant specjalny z Narodowego Centrum Badań i Rozwoju w wysokości ok. 500 mln zł na rozwój polskich technologii silników elektrycznych oraz silników napędzanych biopaliwami - powiedział. Przekonywał, że wszystkie wiodące koncerny świata oferują samochody o napędzie hybrydowym bądź elektrycznym i w te branże powinno się w Polsce inwestować.
SLD proponuje również "ulgi dla nowoczesności". Jak tłumaczył Szewko, chodzi o to, że "firmy - przy zakupie samochodów najwyższych generacji, czyli tych z silnikami elektrycznymi - powinny otrzymywać tańsze kredyty regwarantowane przez Skarb Państwa". Przypomniał też, że program gospodarczy SLD zakłada skoncentrowanie trzech okręgów przemysłowych, w których państwo powinno odgrywać aktywną rolę. "Jeśli Skarb Państwa jest w stanie znaleźć 70 mld zł na elektrownię atomową, to może znaleźć również kilkaset milionów złotych na zbudowanie czy współbudowanie zakładów produkujących polskie marki samochodowe" - powiedział.