Walka o pozycję
Gdy w 2009 Yeti debiutowało na europejskim rynku, nie miało wówczas tak silnej konkurencji, jak choćby dziś. W ofercie nie tylko niemieckich, ale i azjatyckich i amerykańskich producentów, znajdziemy SUV-y i crossovery przeróżnej wielkości. Kwota 70 000 zł wystarczy na kupno rekreacyjnego samochodu z napędem na przednią oś i turbodoładowanym silnikiem - również Skody.
Bezpośredni rywal Kii Sportage i Volkswagena Tiguana, nigdy nie odniósł spektakularnego sukcesu w Polsce. W Europie również trzyma się z dala od pierwszej trójki w rankingach sprzedaży, ale trzeba przyznać, że to solidne auto. Po czterech latach od debiutu, doczekało się ujednolicenia z wprowadzonymi niedawno modelami Rapid i Octavia. Zniknęły charakterystyczne przednie reflektory na rzecz wygładzonych lamp z opcjonalnymi światłami biksenonowymi i LED-ową listwą. Póki co, w ofercie występują dwie wersje: City i Outdoor. Pierwsza z nich ma zderzaki utrzymane w kolorze nadwozia, natomiast druga czarne elementy ochronne w postaci rozmaitych nakładek i wspomnianych wcześniej zderzaków, co pozwala przypuszczać, że mamy do czynienia z autem 4x4. To jednak nie takie oczywiste, bowiem Yeti jedynie w najmocniejszych wersjach przekazuje moment obrotowy na obie osie. 422-centymetrowe nadwozie nawet z przednią osią napędową, może stać się dobrym kompanem podczas codziennej eksploatacji.