Trwa ładowanie...

Skoda Vision E: czas na elektryfikację

Podczas Salonu Samochodowego w Szanghaju (odbywającego się w dniach 19-28 kwietnia) Skoda zaprezentuje nowy model koncepcyjny nazwany Vision E. Z jednej strony będzie to zapowiedź sportowo wyglądającego SUV-a (Kodiaqa Coupe), a z drugiej samochód elektryczny pokazujący, że czeska marka ma zamiar w najbliższych latach wprowadzić do oferty auta z takim napędem.

Skoda Vision E: czas na elektryfikacjęŹródło: Materiały prasowe
d1u6y09
d1u6y09

Cały koncern Volkswagena po aferze spalinowej chce odmienić swój wizerunek i inwestuje w alternatywne napędy. W ofercie niemieckiej marki można już znaleźć hybrydy plug-in czy elektrycznego Golfa, a w najbliższych latach oferta ma się jeszcze znacząco powiększyć. Elektryfikacja ma dotknąć wszystkich marek koncernu. Pierwszym takim modelem w historii marki Skoda będzie koncepcyjny Vision E.

Za napęd Skody Vision E odpowiadają dwa silniki elektryczne przenoszące moc na obie osie. Oprócz dynamicznego przyspieszenia oferują też stosunkowo wysoką prędkość maksymalną równą 180 km/h. Skoda chwali się też, że zastosowane akumulatory mają zapewnić zasięg 500 km. Choć na elektryczne Skody trzeba jeszcze chwilę poczekać, to do 2025 roku ma być już kilka modeli z takim napędem.

Materiały prasowe
Źródło: Materiały prasowe

Jednak Skoda Vision E to coś więcej. Jako SUV coupe zapowiada nowy model, czyli bardziej sportową wersję Kodiaqa. Dynamiczna sylwetka, mocne przetłoczenia i łagodnie opadająca linia dachu będą znakami rozpoznawczymi samochodu, który ma być czymś wyjątkowym dla czeskiej marki, gdyż przede wszystkim ma on być modny. Z drugiej strony już w przypadku modelu koncepcyjnego inżynierowie zadbali o duży rozstaw osi (2850 mm) zapewniający praktyczne wnętrze. Całe nadwozie mierzy 4645 mm długości, 1917 mm szerokości i 1550 mm wysokości.

d1u6y09

Koncepcyjna Skoda Vision E zapowiada też coś jeszcze – autonomiczną jazdę. Samochód, który zostanie zaprezentowany w Szanghaju, posiada system trzeciego stopnia, czyli nie zwalnia kierowcy całkowicie z obowiązku pilnowania otoczenia. Jednak prezentacja tej technologii pokazuje, że również czeska marka za jakiś czas będzie ją wprowadzać. Jak pokazują najnowsze badania, na które powołują się przedstawiciele Skody, w 2030 roku ok. 15 proc. samochodów na drogach będzie mogło poruszać się bez udziału kierowcy.

d1u6y09
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d1u6y09
Więcej tematów

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje siętutaj