Skoda Octavia III: już bez tajemnic
To zapowiedź kolejnej, rynkowej rewolucji. Dlaczego? Bo Skoda ze swoim najchętniej kupowanym modelem zrobiła coś, czego nikt się nie spodziewał. Dodała mu stylistycznego charakteru. Zaczęło się od, pokazanego na targach we Frankfurcie, koncepcyjnego modelu MissionL. Niedawno mogliśmy się przekonać, jaki będzie nowy język stylistyczny Skody. Na rynku pojawiła się oparta na tym koncepcie Skoda Rapid. Teraz nadszedł czas na najważniejszy model z Mlada Boleslav. Oto Skoda Octavia III generacji. W sprzedaży w Polsce pojawi się dopiero na przełomie marca i kwietniu, a oficjalną, światową premierę w wersji produkcyjnej będzie mieć dopiero na Salonie Samochodowym w Genewie, ale my już dziś wiemy jak wygląda i jak jest wykonana. W styczniu przekonamy się, jak jeździ. Oto pierwsze wrażenia po spotkaniu ze Skodą Octavią III w Mlada Boleslav.
Zmienił się nie tylko jej wygląd. Sporo nowego znajdziemy także pod względem technicznym. Skoda chce też podkreślać funkcjonalność swoich samochodów, stawiając na znane z jej haseł reklamowych: "przemyślane rozwiązania". W nowej Skodzie Octavii III znajdziemy kilka, które po raz pierwszy zastosowano w mniejszym modelu Rapid.
Na pierwszą prezentację nowej Skody zaproszono wielu dziennikarzy. To jedna z najważniejszych premier, zwłaszcza na naszym rynku, gdzie Skoda od lat jest liderem sprzedaży, a wiodącym modelem jest właśnie Octavia. Ten samochód wciąż bije rekordy popularności. Tytuł najchętniej kupowanego modelu w Polsce utrzymuje niezmiennie od 2009 roku.
Nie powinny zatem dziwić, wypowiedziane podczas prezentacji w Mlada Boleslav słowa prezesa Skody, Winfrieda Vahlanda, że Octavia to "serce marki". W swoim przemówieniu obiecał, że Skoda Octavia III generacji będzie zapewniać nie tylko dużo miejsca, nowe technologie i dobrą jakość wykonania, ale też korzystny stosunek jakości do ceny. Czy tak będzie? Zobaczymy. Na razie nie mamy żadnych informacji o cenach, poza tą, że nowy model zapewne będzie droższy od poprzedniego.
Pod maską może się znaleźć jeden z ośmiu silników. Do wyboru są cztery jednostki benzynowe TSI i cztery diesle TDI. Producent zapowiada, że Skoda Octavia III w wersji GreenLine, wyposażona w silnik 1.6 TDI o mocy 110 KM, z systemem start/stop oraz układem rekuperacji, będzie spalać zaledwie 3,4 l/100 km. W dalszej perspektywie przewidziano również wprowadzenie wersji benzynowej z fabryczną instalacją gazową. Podobnie, jak w poprzednim modelu, właśnie ona może się cieszyć największą popularnością wśród indywidualnych nabywców. Najmocniejszym silnikiem będzie na razie 1.8 TSI o mocy 180 KM. W przyszłości pojawi się także, znacznie mocniejsza wersja RS oraz odmiana z napędem 4x4. Za dopłatą, Octavię III będzie można oczywiście doposażyć w skrzynię DSG.
W dzisiejszych czasach inżynierowie wszystkich marek pracują nad odchudzaniem samochodów, których ciężar wzrósł niewspółmiernie do wielkości karoserii i mocy silników. Dzieje się tak za sprawą coraz większej ilości dodatkowego wyposażenia, montowanego we współczesnych modelach. Dlatego wszyscy zabrali się za odchudzanie. Nie inaczej jest w przypadku Skody Octavii III. Pomimo, że samochód jest o 90 mm dłuższy i 45 mm szerszy od Octavii II, a rozstaw osi zwiększył się o 108 mm, jego masa jest niższa nawet 102 kg.
Biorąc pod uwagę przestronność poprzedniego modelu oraz wymiary najnowszej generacji, duża ilość miejsca dla kierowcy i pasażerów nie powinna być wielkim zaskoczeniem. Długość przestrzeni pasażerskiej to 1782 mm, zwiększyła się również szerokość wnętrza: o 39 mm z przodu i 26 mm z tyłu. Przybyło też 8 mm przestrzeni nad głowami pasażerów.
Bardzo wygodnie będzie można podróżować na każdym z siedzeń. Pasażerowie tylnej kanapy mają do dyspozycji mnóstwo miejsca dla nóg i wystarczającą przestrzeń nad głowami. Nie zaglądając do broszury danych technicznych, subiektywnie można też stwierdzić, że przybyło miejsca dla podróżujących z przodu. Zarówno dla ich nóg, jak i ramion. Fotele są wygodniejsze, niż w poprzedniej generacji, a pojemność bagażnika - aż 590 l - powinna zadowolić każdego. Zwłaszcza, że to pięciodrzwiowy hatchback, a nie kombi.
Uwagę zwraca atrakcyjniejsza stylistyka deski rozdzielczej. Trzeba jednak przyznać, że zdecydowanie mamy do czynienie z ewolucją, a nie rewolucją. Tej drugiej zresztą po Skodzie i Grupie Volkswagena nikt chyba się nie spodziewał. Stylistyka jest i będzie zachowawcza. Taka jest polityka firmy. Wymyślny design, Czesi i Niemcy pozostawiają konkurencji. Wnętrze nowej Octavii III jest po prostu estetyczne i praktyczne. Nowa jest również tablica zegarów, choć wskazówki prędkościomierza i obrotomierza, prawie identyczne. Uwagę zwraca nowy system multimedialny, z dużym ekranem, montowany w środkowej konsoli najlepiej wyposażonych wersji, zaopatrzony w menu, jak w smartfonach i czujnik zbliżeniowy. Obsługa systemu jest bardzo czytelna, dzięki dużym ikonom i bardzo intuicyjnej, prostej obsłudze.
Nowe koło kierownicy i dźwignię zmiany biegów mogliśmy już oglądać w Rapidzie. Te elementy są bardzo podobne stylistycznie. Jakość materiałów, użytych do wykończenia wnętrza wydaje się być lepsza, niż w poprzednim modelu. Trzeba jednak podkreślić, że nie zaprezentowano wersji podstawowej, w której może ono być nieco inne.
Wspomniane na wstępie proste, praktyczne, ułatwiające życie kierowcy i pasażerów rozwiązania, znamy już z Rapida. W bagażniku może się znaleźć dwustronna wykładzina. Z jednej strony wykończona materiałem, z drugiej pokryta gumą. Nie musimy się więc obawiać, że przewożąc ładunek pobrudzimy bagażnik. Wystarczy odwrócić wykładzinę.
Kolejny praktyczny drobiazg to… półka nad przestrzenią bagażową. W nowej Skodzie Octavii III, po zdemontowaniu, półkę możemy wsunąć za oparcie tylnej kanapy. Nie będzie przeszkadzać i umożliwi przewożenie większych przedmiotów, bez konieczności składania tylnej kanapy. Z półką zintegrowano też roletę, osłaniającą tylną szybę. A pod spodem umieszczono solidny haczyk, do mocowania siatek z zakupami.
Kolejny, znany ze Skody Rapid, praktyczny gadżet to skrobaczka do szyb, umieszczona w pokrywie wlewu paliwa. Jest też miejsce na kamizelkę odblaskową pod fotelem kierowcy, a w drzwiach… kosz na odpadki. I jeszcze jeden, praktyczny drobiazg. Próbowaliście schować okulary w przeznaczonym do tego celu schowku? W poprzednich wersjach nie było to możliwe, chyba, że kierowca nosił tzw. „Lennonki”. Teraz nie będzie z tym żadnego problemu. Schowek w podsufitce pomieści największe nawet okulary.
Kierowca będzie mógł podarować sobie odrobinę luksusu, dokupując aktywny tempomat, utrzymujący odległość od poprzedzającego pojazdu z pomocą, umieszczonego w przednim zderzaku radaru. Nowością są również reflektory, automatycznie „skracające” długość świateł drogowych, z diodami LED do jazdy dziennej. Podobnie, jak w Golfie, kierowca może wybierać pośród kilku trybów jazdy.
W wyposażeniu, odpowiadającym za bezpieczeństwo znalazł się układ automatycznego, awaryjnego hamowania przed przeszkodą i asystent, ostrzegający przed niekontrolowaną zmianą pasa ruchu. Jest również tzw. hamulec antykolizyjny i funkcja wykrywania zmęczenia kierowcy. Kierowcę i pasażerów może chronić 9 poduszek powietrznych, w tym poduszka, osłaniająca kolana kierowcy i tylne, boczne poduszki powietrzne, dodatkowo zabezpieczające osoby na tylnej kanapie.
Na liście dodatkowego wyposażenia znajdą się także systemy: rozpoznawania znaków drogowych, automatycznego parkowania i bezkluczykowego dostępu do auta. Dostępny będzie również wielki, panoramiczny, otwierany dach.
Tak, jak można się było spodziewać, w nowej Skodzie Octavii III nie ma rewolucji. Jest za to bardzo przemyślana ewolucja, która ma dużą szansę spodobać się klientom. Oczywiście, kluczowym aspektem na naszym rynku będzie cena nowego modelu. Tę poznamy dopiero w przyszłym roku.
Marek Wieliński, moto.wp.pl