Nie oszczędzając
Najmocniejsza benzynowa odmiana, która nie jest sportowym RS-em, oferuje 180 KM, a do tego może posiadać napęd na cztery koła i automatyczną, dwusprzęgłową skrzynię DSG o 6 przełożeniach. Oprócz tego, jak przystało na samochód niemieckiego koncernu, można go skonfigurować zgodnie ze swoimi potrzebami. Lista jest długa i choć wiele pozycji wiąże się z wydatkiem kilkuset złotych, to łącznie ich cena bez problemu może przekroczyć 30 tys. Tak właśnie było w przypadku testowanego egzemplarza.
Czy to ma sens? W końcu „zwykła” Octavia za ponad 138 tys. zł wydaje się dziwną ekstrawagancją. Jednak można na to spojrzeć inaczej – nie każdemu zależy na prestiżowej marce i tym, aby ich auto rzucało się w oczy. Klasyczne i raczej nudne nadwozie Skody kryje przestronne i bardzo praktyczne wnętrze. Znajdziemy tam nawet więcej miejsca niż w samochodach klasy premium takich jak Audi A4, Mercedes Klasy C czy BMW serii 3 – czyli teoretycznie plasowanych segment wyżej. Co więcej – w przypadku tych marek podobna cena nie zapewni takiego bogatego wyposażenia i mocnego silnika, a to oznacza, że choć otrzymamy odpowiedni znaczek i nieco lepsze materiały, to auto będzie dużo prostsze.