Skoda Octavia 1.6 TDI: "Czeszką" przez Polskę
Idealny samochód dla rodziny i floty powinien być praktyczny, przestronny, wygodny, oszczędny i tani. Choć oczywiście idealny pojazd nie istnieje, to niektórym udaje się spełnić powyższe wymogi w stopniu większym, niż innym. Jednym z nich jest Skoda Octavia z silnikiem Diesla o pojemności 1.6 litra. Postanowiliśmy ją sprawdzić, przemierzając całą Polskę.
Octavia od lat jest jedną z motoryzacyjnych miłości Polaków. Dzięki zaprezentowaniu trzeciej odsłony tego modelu, w maju 2013 roku, po krótkiej przerwie, "nadmuchany" kompakt czeskiej marki ponownie znalazł się na szczycie sprzedaży nowych samochodów. Na dzieło naszych południowych sąsiadów, wspartych rozwiązaniami "made in Germany", decydują się zarówno rodziny, jak i firmy. Octavia z silnikiem 1.6 TDI spełnia oczekiwania zarówno ojców jak i przedstawicieli handlowych, ponieważ jej główna charakterystyka zamyka się w dwóch słowach: praktyczna i oszczędna.
Wygląd Octavii trzeciej generacji od dawna nie jest już tajemnicą. Jeśli patrząc z boku, porównamy sylwetkę obecnego kompaktu z Czech i jego poprzedniego wcielenia, szybko zauważymy, że samochód stał się nieco smuklejszy. W oczy rzucają się nowe reflektory, o kształcie wieloboku zbliżonego do prostokąta. Pomiędzy nimi znalazł się grill o pionowych żebrach, który na środku został "przyciśnięty" zębem maski i srebrnym logo firmy z Mlada Boleslav. Zmienił się również tył samochodu. Światła są nieco ostrzej narysowane, a klapa bagażnika zyskała przetłoczenia, tworzące trapez, w którym umieszczono tablicę rejestracyjną.
Wnętrze Octavii również uległo zmianom. Zobaczymy je już na progu, który wzbogacono o aluminiową listwę z nazwą modelu. Nowa jest również kierownica i zegary. Ta pierwsza, jeśli jest obleczona w skórę, okazuje się odpowiednia dla dłoni i daje pewny chwyt. Zegary zaś są czytelne już na pierwszy rzut oka. We wnętrzu, nawet na długim dystansie, wygodnie podróżować mogą cztery osoby. Piąta nie będzie narzekać, o ile nie zamierzamy przejechać więcej, niż sto-dwieście kilometrów. Pasażerom kanapy z pewnością nie zabraknie miejsca na nogi. Rozstaw osi na poziomie 2,69 m częściej spotkamy w przypadku pojazdów segmentu D niż C, do którego nominalnie należy Octavia.
Co jeszcze wyróżnia Skodę? Bagażnik. Już w Octavii drugiej generacji był on rekordowy. Teraz Czesi ponownie podbili stawkę. Do dyspozycji kierowcy i jego pasażerów jest aż 590 l przestrzeni. Jeśli złożymy oparcia kanapy, uzyskujemy 1740 litrów, ale trzeba pamiętać, że nie w każdej wersji wyposażenia podłoga będzie prosta. Nawet w podstawowym wymiarze jest to jednak znacznie więcej niż to, do czego przyzwyczaiły nas auta kompaktowe. Samo auto jest również większe od tego, co oferuje konkurencja. Octavia trzeciej generacji urosła niemal w każdym wymiarze. Długość 4,7 metra i szerokość 1,8 metra robią wrażenie. Warto przy tym zauważyć, że we wnętrzu pasażerowie mają do dyspozycji szerokość ok. 1,45 m. To mniej więcej tyle, ile w Passacie.
Polacy kochają samochody z silnikiem Diesla i nie można odmówić temu podejściu pewnej racji. Jeśli rocznie pokonujemy sporo kilometrów, a dodatkowo niestraszny nam cichy odgłos "klekotania" silnika na biegu jałowym, jest to całkiem rozsądne rozwiązanie. Mówi się, że o tytuł króla kompaktów mogą walczyć tylko te samochody, pod maską których można znaleźć mały silnik Diesla. Octavia z jednostką 1.6 TDI ma szansę stać się rynkowym hitem i to właśnie ją przetestowaliśmy, podróżując przez cały kraj. "Czeszka" okazała się przygotowana na polskie drogi. Samochód dość dobrze tłumi nierówności, a do uszu pasażerów nie przedostają się hałasy większe niż u konkurencji. Auto dobrze trzyma się też drogi i to mimo zastosowania tańszej w produkcji i serwisowaniu belki skrętnej, zamiast zawieszenia wielowahaczowego.
Pierwszym, co może zaskoczyć nabywcę Octavii z mniejszym dieslem, jest skrzynia biegów. Czesi przewidzieli pośredniczenie pomiędzy jednostką napędową a kołami za pomocą pięciu przełożeń, umożliwiających jazdę do przodu. Konkurencja przyzwyczaiła nas do tego, że samochody z silnikami, umożliwiającymi swobodną jazdę poza miastem, mają częściej sześciobiegową skrzynię. Czy Skoda chybiła? Nie. Biegi są oczywiście dłuższe, ale nie oznacza to, że będziemy poruszać się niezgrabnie i jeździć mało oszczędnie.
Jazda w zatłoczonym mieście najczęściej będzie skłaniała nas do używania trzeciego biegu. Jeśli jednak uda nam się wjechać na nieco luźniejszą, dwupasmową ulicę, już po osiągnięciu 60 km/h możemy włączyć czwarty bieg. Komputer pokładowy zaleca by zmianę biegu na wyższy przeprowadzić, gdy wskazówka obrotomierza przekroczy 1,7 tys. obr./min. Oczywiście system nie sugeruje tego kierowcy, jeśli chce on szybko przyspieszyć, albo wspina się na większe wzniesienie. Czy to nie za wcześnie? W końcu przyzwyczailiśmy się do zasady ekojazdy, która mówi, by w samochodach z silnikiem Diesla zmieniać bieg na wyższy przy 2,2 tys. obr./min. Z punktu widzenia płynności jazdy i ekonomii, okazuje się, że nie. Silnik Skody po takim zabiegu nie "dusi" się, a spokojne przyspieszanie nie wymaga redukcji.
Można więc zadać sobie pytanie: jak pięciobiegowa skrzynia sprawdza się w trasie? Okazuje się, że również dobrze. Podczas jazdy na ostatnim przełożeniu wartość 2 tys. obr./min. silnik osiąga dopiero przy prędkości 110 km/h. Warto przy tym zaznaczyć, że w samochodzie jest wówczas cicho. Czechom udało się wyeliminować wadę poprzedniej Octavii, a mianowicie świstanie powietrza w okolicy tylnych drzwi przy wyższych prędkościach. Jak prezentuje się spalanie? Jazda Octavią drogami krajowymi, a więc w tempie, którego nie można nazwać imponującym, sprawiała, że komputer pokazywał spalanie na poziomie 4,7 l/100 km. Pokonanie stu kilometrów na autostradzie, przy prędkości około 120 km/h wymagało poświęcenia 5,9 l oleju napędowego. Poruszanie się po mieście generowało spalanie na poziomie 6,9 l/100 km. Jak ma się to do konkurencji? Kia cee'd kombi 1.6 CRDi, samochód o zbliżonych parametrach, pali około 0,5 l/100 km więcej. Można więc powiedzieć, że Czechom korzystającym z niemieckich rozwiązań udało się osiągnąć bardzo
dobry poziom.
Nawet w beczce pełnej miodu zawsze znajdzie się odrobina dziegciu. Podobnie jest z Octavią 1.6 TDI, która mimo wielu zalet nie jest samochodem idealnym. Czeski kompakt od dawna ma problem z przednimi fotelami. Zagłówek jest na tyle wysunięty ku kołu kierownicy, że zmusza podróżnych do niewielkiego schylenia głowy. Ta nie w pełni naturalna pozycja po kilku godzinach jazdy daje o sobie znać w postaci zmęczenia mięśni karku. Być może jednak jest to kwestia zupełnie subiektywna i nie każdy użytkownik Skody będzie miał podobne wrażenia.
Podstawowa cena Octavii z silnikiem 1.6 TDI wynosi 78 550 złotych. Jeśli jednak z salonu zechcemy wyjechać dobrze wyposażonym samochodem, będziemy musieli dopłacić. Po doliczeniu blisko 2 tys. złotych za metalizowany lakier, 2,9 tys. złotych za system nawigacji z mapą Europy, 1,2 tys. złotych za czujniki parkowania z tyłu i z przodu, 900 złotych za alarm, 800 złotych za aluminiowe felgi w rozmiarze 17 cali oraz kilku drobniejszych kwot za dodatkowe akcesoria, cena Skody przekracza 80 tys. złotych. Mimo to, za tę cenę trudno znaleźć samochód z silnikiem Diesla i o podobnych wymiarach.
Tomasz Budzik, moto.wp.pl
"Skoda Octavia III 1.6 TDI" - DANE TECHNICZNE
Typ silnika | "R4, silnik Diesla TDI" |
Pojemność silnika cm3 | "1598" |
Moc KM / przy obr./min | "105 / 4400" |
Maksymalny moment obrotowy Nm / przy obr./min. | "250 /1500 – 2500" |
Skrzynia biegów | null |
Prędkość maksymalna km/h | "194" |
Przyspieszenie (0-100 km/h) s | "10,8" |
Zużycie paliwa: | |
Dane producenta (miasto/trasa/średnie) | "5,0 / 3,7 / 4,2" |
Dane z testu (miasto/trasa/średnie) | "6,9 / 4,8 / 5,3" |
Pojemność bagażnika min./max. / l | "590 / 1580" |
Wymiary (dł./szer./wys.) mm | "4660 / 1810 / 1460" |
Cena wersji podstawowej w zł | "74 550" |
Cena testowanego modelu w zł | "86 950" |
Plusy | null |
Minusy | null |