Škoda Kodiaq w teście długodystansowym - przeglądamy bagażnik

Kufer Kodiaqa to jeden z jego atutów. Chociaż nie robi wrażenia aż tak przepastnego jak np. potężny bagażnik w Superbie Combi, nadal oferuje dużo przestrzeni i rozwiązania, które znacznie ułatwiają życie z tym SUV-em. Jednym z nich jest elektrycznie podnoszona klapa. Nigdy nie byłem fanem tego rozwiązania, bo zawsze irytowało mnie czekanie aż bagażnik się otworzy, a potem zamknie. Wiecie - zamiast szybkim ruchem ręki podnieść klapę, a potem ją energicznie zamknąć, na elekrykę trzeba czekać. Wieczność. Kodiaq mnie jednak pod tym względem przekonał. To zasługa systemu, który wykrywa machnięcie nogą pod zderzakiem. Dzięki temu, niosąc zakupy lub duże przedmioty, nie trzeba nic odstawiać na ziemię, żeby dobrać się do kluczyka, otworzyć pilotem centralny zamek czy ręką pociągnąć za klamkę kufra. Wystarczy machnięcie nogą i kilkaset litrów przestrzeni stoi przed nami otworem. Co jeszcze kryje na swoich tyłach model Kodiaq?

Bagażnik 5-osobowej wersji ma 720 l, a po położeniu oparć - 2065. 7-osobowa odmiana Kodiaqa ma nieco wyżej podłogę przez co wymiar maksymalny kurczy się do 2005 l.

Podwójne dno podłogi pozwala na rozdzielenie bagażnika. Sztywną część wystarczy umieścić pionowo w prowadnicach. Proste? Proste.

Głębokość przestrzeni bagażowej do drugiego rzędu siedzeń wynosi 1165 mm. Jego szerokość - 1379 mm. Klapę bagażnika i trzeci rząd dzielą 477 mm.

Po złożeniu oparć dugiego rzędu otrzymujemy płaską podłogę. Oparcia da się położyć dźwigniami lub tasiemkami z każdej strony - zarówno od kabiny, jak i od bagażnika.

Kodiaqa można skonfigurować z trzema rzędami siedzeń. Dwa dodatkowe miejsca, które przychodzą z podłokietnikiem w drugim rzędzie, kosztują dodatkowe 4000 zł. Podniesione znacznie zmniejszają przestrzeń bagażową, ale pozwalają na jazdę we w miarę komfortowych warunkach 7 osobom. Zwiększenie przestrzeni dla dwóch pasażerów ostatniego rzędu ułatwia przesuwna kanapa - dzięki niej można osiągnąć kompromis i dać każdemu wystarczająco dużo miejsca na nogi.

Haczyki - to jedno z moich ulubionych, prostych, ale niezbędnych rozwiązań w każym bagażniku. Jedni robią je lepiej, inni gorzej - oferująć tylko małe zaczepy, na których powiesimy najwyżej malutką siatkę z bułkami. Haki w Škodzie są duże, głębokie i na dodatek chowane. To jedno z najlepszych wykonań tego rozwiązania.

Jeśli często macie bagażnik załadowany pod sufit, warto zdecydować się na rozwijaną siatkę oddzielającą przestrzeń pasażerską od bagażowej. Kosztuje ona 700 zł, a dzięki solidnemu montażowi zapewni bezpieczeństwo w razie gwałtownego hamowania lub wypadku.

W bagażniku Kodiaqa znajduje się latarka LED, którą można wyjąć i używać jej poza samochodem.

W ofercie Škody znajduje się cały szereg dodatków, które zwiększają funkcjonalność bagażnika, są to nie tylko siatki, ale także dodatkowe belki grodzące i sakwy.

Oczywiście - oryginalne akcesoria są droższe niż marketowe uniwersalne rozwiązania. Jednak w przypadku dodatków fabrycznych można mieć pewność, że wszystko będzie bardzo dobrze pasować.