Skoda chce sprzedawać tani samochód w Indiach. Będzie różnić się od europejskich modeli

Indie to ogromny rynek, o którym od lat mówi się w kontekście powtórki tego, co stało się w Chinach. Tam boom na samochody osobowe spowodował, że każdy koncern musi być obecny w Państwie Środka i dla każdego jest to jeden z najważniejszych rynków na świecie. W przypadku Indii sytuacja wygląda inaczej i dopiero będzie się on rozwijał – według szacunków w 2020 r. ma to być trzeci największy rynek na świecie po Chinach i USA. Volkswagen nie chce zmarnować szansy i chce mocno zawalczyć w tym azjatyckim kraju.

Skoda jest obecna w Indiach od 2001 r. i już od 2011 oferuje stworzony specjalnie na ten rynek model Rapid – pojawił się on przed europejskim i mimo wspólnej nazwy różnie się od auta oferowanego w Europie. W ten sposób Czesi budują tam swoją markę i już niedługo ma być to wykorzystane w większym stopniu.

Bernhard Maier, dyrektor generalny Skody, powiedział, że brane jest pod uwagę stworzenie nowego taniego modelu wykorzystującego platformę MQB A0. Skoro plany zostały oficjalnie potwierdzone, to można się spodziewać, że są one już bardzo zaawansowane. W wywiadzie dla niemieckiej gazety "Handlesblatt" Maier przyznał, że sprzedaż nowych aut może ruszyć już w 2021 r. i ma osiągnąć 300 tys. sztuk rocznie.

To ambitny plan, biorąc pod uwagę fakt, że choć Skoda w 2017 r. zanotowała wzrost sprzedaży na poziomie 30 proc., to wciąż przełożyło się to na zaledwie 17 438 samochodów. Pozostaje jednak najważniejsze pytanie – ile będzie kosztował nowy tani samochód? Niestety tego jeszcze nie wiadomo.