Miejski nerwus
Trzydrzwiowe nadwozie Ibizy już w podstawowej wersji może się podobać. W karoserię nieznacznie przekraczającą cztery metry długości, zgrabnie wkomponowano dwoje drzwi i wiele dynamicznych przetłoczeń. Auto na postoju wygląda drapieżnie, a po zainstalowaniu szeregu dodatków z poliftingowego pakietu Cupra, robi się wręcz zadziorne. Przy okazji wizyty u kosmetyczki, w przednim pasie zadomowił się nieco inny zderzak z reflektorami imitującymi przymrużone oczy i dyskretnym emblematem zarezerwowanym dla najmocniejszych Seatów.
Jeszcze kilkanaście lat temu, trudno byłoby uwierzyć, że kiedyś pojawią się hot-hatche z silnikiem o pojemności 1,4 litra pod maską. Dziś to standard, dlatego nie powinniśmy się tym zrażać i jednocześnie cieszyć z najnowszych zdobyczy technologicznych. Wytrzymałość takiej jednostki może i jest mniejsza, ale moment obrotowy dostępny w dolnej skali obrotomierza wynagradza wszelkie krzywdy. Motor wspomagany niewielkim turbodoładowaniem i kompresorem osiąga aż 180 koni mechanicznych i 250 Nm.