Bugatti Veyron Grand Sport Wei Long
Jaka marka podniosła tworzenie edycji specjalnych do miana sztuki? Oczywiście Bugatti, które za nowy kolor lakieru i francuską nazwę potrafi "skasować" setki tysięcy złotych (albo i euro). Wersja Wei Long to niewiele więcej.
Nabywca tego jedynego w swoim rodzaju egzemplarza pokazanego w Pekinie otrzyma nowe felgi, bordową tapicerkę i specjalne oznaczenia, że jest wersja przygotowana na rok smoka. Tym razem na zagłówkach znalazło się właśnie chińskie oznaczenie edycji specjalnej, natomiast smok wylądował na tabliczce pomiędzy fotelami. Całości dopełniają porcelanowe wstawki i coś czemu na pierwszy rzut oka nie mogliśmy uwierzyć - dywaniki, które wyglądają jakby zostały zabrane z łazienki.
Oczywiście taki "one-off" musi kosztować. Bugatti wyceniło tę wersję specjalną na 1,58 mln euro, czyli równowartość 5 mln zł.