| [
]( http://www.omega-kancelaria.pl/ ) |
| --- | Częstym problemem, przed jakim stają poszkodowani uczestnicy zdarzeń drogowych, jest kwestia rozliczenia kosztów najmu pojazdu zastępczego. Jeżeli najem pojazdu obejmuje celowe i ekonomicznie uzasadnione wydatki, roszczenie o zwrot kosztów najmu jest zasadne. Pojawia się natomiast druga grupa problemów, związanych z okresem najmu oraz stawkami czynszu.
Komu przysługuje najem pojazdu?
Najogólniej mówiąc - istota umowy ubezpieczenia OC sprowadza się do tego, że zakład ubezpieczeń wypłaca określone w umowie odszkodowanie za szkody wyrządzone osobom trzecim, wobec których odpowiedzialność za szkodę ponosi ubezpieczający albo ubezpieczony. W przypadku szkód komunikacyjnych, odszkodowanie obejmuje szkodę wyrządzoną ruchem pojazdu, której następstwem jest śmierć, uszkodzenie ciała, rozstrój zdrowia bądź też utrata, zniszczenie lub uszkodzenie mienia.
Kto zapłaci za najem?
Ostatecznie za usługę powinien zapłacić ubezpieczyciel. Koszty związane z najmem muszą być jednak realnie poniesione (roszczenie nie ma charakteru hipotetycznego). Poszkodowany musi najpierw dokonać wynajmu, zapłacić za usługę i dopiero wówczas zgłasza się roszczenia do ubezpieczyciela, wraz z fakturą. W ramach OC, ubezpieczyciel nie ma obowiązku podstawienia samochodu zastępczego. To poszkodowany decyduje w jakiej firmie oraz na jakich zasadach będzie odbywał się najem pojazdu.
W praktyce obrotu gospodarczego, zobowiązania poszkodowanego do zapłaty kosztów najmu samochodu zastępczego są przedmiotem cesji na rzecz firm oferujących najem pojazdów. Dzięki temu poszkodowany nie musi wykładać swoich pieniędzy na wynajem i martwić się później o ich odzyskanie.
Inne porady Kancelarii Prawnych Omega, www.omega-kancelaria.pl: Kiedy porzucone auto zostanie odholowane?
Problemy praktyczne.
Największa liczba sporów z towarzystwami ubezpieczeniowymi skupia się wokół kwestii stawki najmu oraz okresu, w którym trwał najem pojazdu zastępczego.
Ubezpieczyciele niejednokrotnie dokonują weryfikacji okresu najmu, skupiając się na technologicznym czasie naprawy pojazdu wyliczonym wedle norm producenta (plus kilka dni roboczych na sprowadzenie części, odbiór pojazdu z warsztatu, itp.). Często jednak zapominają o problemach praktycznych, jakie występują w normalnym toku naprawy pojazdu. W praktyce warsztaty niejednokrotnie oczekują na zatwierdzenie kosztorysu naprawy lub potwierdzenie przyjęcia odpowiedzialności przez ubezpieczyciela. Ubezpieczyciele natomiast podnoszą zarzut, że warsztaty sztucznie zawyżają czas naprawy lub nie są w stanie sprawnie przeprowadzić naprawy, zgodnie ze standardami obowiązującymi profesjonalistów. Zdarzają się również sytuacje, gdy pojazd znajduje się w warsztacie, a naprawa faktycznie nie jest nawet rozpoczęta.
Warto wspomnieć w kilku słowach o rozliczeniu tzw. szkody całkowitej. Ubezpieczyciele, kierując się wytycznymi PIU, jako graniczny dzień refundacji przyjmują zazwyczaj dzień, w którym poinformowano poszkodowanego o nieopłacalności naprawy pojazdu (dodając maksymalnie 7 dni roboczych na zagospodarowanie pozostałości). Dzień przekazania informacji o szkodzie całkowitej nie zawsze jest jednak jednocześnie dniem wypłaty odszkodowania. Na szczęście praktyka sądowa pokazuje, że zakład ubezpieczeń zobowiązany jest do refundacji za okres czasu, który kończy się wraz ze spełnieniem świadczenia odszkodowawczego za szkodę w pojeździe. Jeżeli zatem nie uda się uzyskać świadczenia odszkodowawczego w odpowiedniej wysokości na drodze pozasądowej, warto skierować pozew przeciwko zakładowi ubezpieczeń.
Przy weryfikacji stawki najmu, ubezpieczyciele dążą do stosowania średnich stawek dziennych obowiązujących na lokalnym rynku. Nie byłoby w tym nic złego, gdyby nie to, że metodologia ustalenia tzw. średnich stawek, w niektórych przypadkach jest bardzo niejasna, a niekiedy opiera się na wybiórczych danych. Analiza tez z orzecznictwa prowadzi do wniosku, że poszkodowany, decydując się na najem pojazdu zastępczego, co do zasady, może podejmować w tym zakresie autonomiczną decyzję. Nie ma przy tym znaczenia fakt, że cena usługi niekiedy odbiega (jest wyższa, ale nie rażąco wyższa) od cen średnich dla określonej kategorii usług na rynku.
Warto już przy zgłoszeniu szkody rzeczowej powiadomić ubezpieczyciela o zamiarze wynajęcia pojazdu. Niektóre towarzystwa ubezpieczeniowe podjęły współpracę z firmami oferującymi najem pojazdów. Jeżeli ubezpieczyciel informuje poszkodowanego o możliwości wynajęcia pojazdu za określoną cenę, a poszkodowany mimo wszystko decyduje się na najem po cenie – przykładowo – dwukrotnie wyższej, trudno się dziwić, gdy decyzja ubezpieczyciela będzie zweryfikowana pod kątem stawki czynszu.
Piotr Protasiuk, Omega Kancelarie Prawne
tb/
Inne porady Kancelarii Prawnych Omega, www.omega-kancelaria.pl: Kiedy porzucone auto zostanie odholowane?