Samochód Bonda pod młotek
Jeden z najlepiej rozpoznawalnych samochodów występujących na dużym ekranie trafi wkrótce pod młotek domu aukcyjnego RM Auctions. Sprzedaż odbędzie się w Londynie 27 października tego roku. Jednak nie cieszcie się za bardzo, cena tego cudeńka może sięgnąć nawet 5 milinów dolarów.
Samochód, którym jeździł najsławniejszy agent Jej Królewskiej Mości, to Aston Martin DB5s z 1964 r. Auto wystąpiło w dwóch częściach sagi o Jamesie Bondzie. Pierwszą z nich był Goldfinger, zaś drugą Operacja Piorun. Samochód, który został wystawiony na sprzedaż, jest jednym z dwóch powstałych i jedynym istniejącym egzemplarzem filmowego pojazdu. Auto jest w pełni sprawne i zarejestrowane w Wielkiej Brytanii. Jego numery rejestracyjne to FMP 7B.
Oczywiście samochód jest wyposażony we wszystkie modyfikacje przygotowane przez speca od efektów specjalnych Johna Stears’a, który między innymi właśnie za to otrzymał w 1966 r. Oskara. Pośród gadżetów, które zamontował Stears, rękoma doktora Q są oczywiście karabiny maszynowe, płyta kuloodporna, urządzenie namierzające, obrotowe tarcze rejestracyjne, zdejmowana część dachu, rozpylacz oleju, urządzenie do rozrzucania gwoździ czy zasłonę dymną. Każdy z tych przydatnych gadżetów kierowca może uruchomić z panelu ukrytego w podłokietniku.
Lista właścicieli samochodu jest zaskakująco krótka. Właściwie poza Jamesem Bondem auto miało zaledwie jednego właściciela. DB5 był jedynie wypożyczony do EON Productions w celu wyprodukowania filmów. Zaraz po zakończeniu zdjęć wrócił do firmy Aston Martin Lagonda, która była jego właścicielem.
W 1969 r. właściciel stacji radiowej w okolicach Filadelfii w USA, Jerry Lee kupił samochód od fabryki za jedyne 12 tys. dolarów. Przez ostatnie 41 lat, samochód był wdziany zaledwie kilka razy, kiedy pan Lee zabierał go na przejażdżkę. Jednak w końcu przyszedł czas na kolejną zmianę w życiu auta. Obecny właściciel zapewnia, że wpływy ze sprzedaży samochodu zostaną przeznaczone na cele dobroczynne, dzięki The Jerry Lee Foundation.
- _ Samochód Jamesa Bonda przyniósł mi wiele radości przez ostatnie czterdzieści lat _ - powiedział Jerry Lee. - _ Nawet po jego sprzedaży, dzięki przekazaniu pieniędzy na konto mojej fundacji, da mi wiele radości, dzięki temu, że będę mógł pomagać innym. _
WP: Jakub Wielicki