Międzynarodowa Federacja Samochodowa (FIA) sprecyzowała na czym będą polegać zmiany zasad korzystania z silników w nowym sezonie mistrzostw świata Formuły 1 i zasady karania kierowców za nadprogramową wymianę jednostki napędowej.
Na początku stycznia FIA bez specjalnego nagłośnienia zrezygnowała z przepisu wymuszającego zastosowanie tego samego silnika w trzech kolejnych wyścigach, zamiast w dwóch, jak to miało miejsce dotychczas. Dość enigmatycznie ogłosiła, że kierowcy będą mogli bezkarnie skorzystać w trakcie sezonu z ośmiu jednostek napędowych.
Przekroczenie tej liczby ma skutkować przesunięciem ich o dziesięć miejsc do tyłu na starcie najbliższego wyścigu z cyklu Grand Prix. Te ogólne informacje wzbudziły wiele zamieszania i czołowe ekipy domagały się od federacji sprecyzowania tych zasad przed składającym się z 17 wyścigów sezonem, który otworzy 29 marca GP Australii.
Najwięcej kontrowersji wzbudzał system karania kierowców za wykorzystanie ponadprogramowej jednostki napędowej; wynikało z niego, że przesunięcie do tyłu stosowane byłoby przy każdym kolejnym starcie.
Jednak FIA ogłosiła ten przepis, który będzie stosowany tylko podczas pierwszego wyścigu po wykorzystaniu limitu silników, a kolejna kara zostanie nałożona dopiero przy następnej nieregulaminowej zmianie silnika.
Jednocześnie dozwolone będą zmiany silnika między kwalifikacjami a wyścigiem bez narażenia się na karę, ale tylko pod warunkiem, że będą skutkiem defektu lub zniszczenia spowodowanego stłuczką ewentualnie wypadkiem. Dotychczas taka czynność powodowała stratę dziesięciu lokat na starcie.