Rozgrzewanie silnika na postoju w zimie. Najlepiej zachować "złoty środek"
Mamy coraz niższe temperatury, pojawia się mróz – zwłaszcza nocą, musimy skrobać szyby. Wielu kierowców zadaje sobie pytanie: rozgrzewać auto na postoju czy nie? Jak się okazuje, warto zachować złoty środek. Z jednej strony w terenie zabudowanym zabronione jest powodowanie nadmiernego hałasu i emisji substancji szkodliwych. Rozgrzewając więc auto na postoju w terenie zabudowanym, możemy dostać mandat. Z drugiej jednak powinniśmy zapewnić sobie i innym użytkownikom drogi bezpieczeństwo, m.in. dbając o odpowiednią widoczność. Jeśli szyby samochodu są zaparowane, jedynym skutecznym wyjściem, by pozbyć się pary, jest włączenie nawiewu, co jest możliwe tylko z uruchomionym silnikiem.
Tomku mamy teraz niższe temperatur… Rozwiń
Transkrypcja:
Tomku mamy teraz niższe temperatury przymrozki musimy już skrobać szyby No ale
pytanie co będzie lepsze dla naszego silnika dłużej na podstawie stać z odpalonym silnikiem co przy końca jest legalne
czy też powoli ruszyć i nagrzewać ten aż silnik w trakcie jazdy co będzie najlepszym rozwiązaniem odpowiesz
tak naprawdę nie jest taka prosta Jak mogłoby się wydawać bo
muszę kilka rzeczy właściwie to nie tylko chodzi o samą formę silnika tylko też o
zadośćuczynienie przepisał prawdę z jednej strony a z drugiej strony o zapewnienie sobie bezpieczeństwa i
trzeba zważyć takich znaleźć złoty środek w tym wypadku bo
z jednej strony w terenie zabudowanym nie wolno powodować nadmiernej emisji hałasu i
substancji szkodliwych tato może wystawić mandat w wysokości do 300 zł
Z drugiej jednak strony mamy prawny obowiązek zapewnić sobie Dobrą widoczność więc
wyślij to szyby parują No to jedynym wyjściem na to żeby to parowanie
powstrzymać jest włączenie nawiewu na przednią szybę a
żeby ten nawiew działał musi działać Silnik bez
czego w takiej sytuacji wcześniejsze włączanie na minutę czy na 23:58 walnym odjazdem
klimatyzacji przestawienie nawiewu na szyby jest rozsądnym rozwiązaniem
Jeśli chodzi zaś o sam silnik No
to sytuacja to wygląda tak że tak
naprawdę nagrzewanie silnika na biegu jałowym na wolnych obrotach jest bardzo aktywna żebyśmy
mieli jakiś rzeczywisty zysk z tego żebyśmy mogli wsiąść do samochodu w którym jest już ciepło
ten samochód musiałby działać podejrzewam 10 minut w zależności od temperatury zewnętrznej
to bardzo długo i w tym wypadku na pewno spełnili byśmy te wymogi które pozwoliłyby policjantowi
gdyby za to chciał ukarać