Zagraniczni konkurenci
Nie jest tajemnicą, że Dębica i Kormoran produkuje opony budżetowe, czyli z niższej półki. Z porównania tych dwóch marek zwycięsko wychodzi ta pierwsza. Choć ich przyczepność na mokrym oceniono podobnie, to Dębice często oferują mniejsze opory toczenia, co przekłada się na nieco mniejsze zużycie paliwa. Podobnie jest z emitowaniem hałasu, który jest minimalnie mniejszy w przypadku opon koncernu Goodyear. A jak polskie opony wypadają na tle konkurentów?
Ta półka cenowa, gdzie opony o rozmiarze 205/55R16 kosztują około 200 zł, cechuje się podobnymi parametrami. Zatem jeśli chcemy kupić tak tanie opony, to możemy wybrać polskie marki, gdyż konkurenci wcale nie są lepsi. Jednak dokładne testy porównawcze nie pozostawiają wątpliwości - niewielkie pieniądze oznaczają kiepską jakość. Dębice i Kormorany zawsze znajdują się wśród najgorszych testowanych opon, dlatego warto rozważyć dołożenie 10 proc., aby kupić nieco lepsze ogumienie - np. słoweńskie Savy albo koreańskie Hankooki. Jednak opony, które zapewnią nam zdecydowanie lepszą przyczepność to już wydatek przynajmniej o 50 proc. większy niż w przypadku Dębicy lub Kormoranów. Czy warto tyle zapłacić? Jeśli tylko możemy sobie na to pozwolić, to zdecydowanie tak, gdyż ogumienie należy do najważniejszych elementów poprawiających nasze bezpieczeństwo podczas jazdy.
sj,moto.wp.pl