Nie zawsze było tak dobrze
Wróćmy jednak do Tarpana, który pokazuje, że w przypadku bardziej użytkowego auta praca nie była tak dobrze zorganizowana. Na początku były problemy z uruchomieniem produkcji, a fakt, że coś udało się zrobić w terminie był warty odnotowania. Praca nad pierwszymi egzemplarzami przypominała raczej działania domorosłych mechaników, niż seryjną produkcję samochodu, który miał zrewolucjonizować polską wieś.