Fiat 126p od zawsze lubił sprawiać psikusy. Niewłaściwie wyregulowany gaźnik potrafił zalać świece, a rozrusznik odmawiał posłuszeństwa. Irytujące przypadłości dotykały nawet najlepiej utrzymane egzemplarze.
Nie inaczej jest z pięknym Maluszkiem Steffi. Śnieżnobiały egzemplarz bez grama korozji odmówił posłuszeństwa. Zobacz, czy pięknej blondynce udało się rozwiązać problem...