Trwa ładowanie...
test
23-10-2008 16:20

Praktyczny sportowiec - Seat Leon 1.4 TSI

Praktyczny sportowiec - Seat Leon 1.4 TSI
d4jofze
d4jofze

Lubisz dynamiczną jazdę samochodem, ale bez konieczności dotkliwego uszczuplania portfela na stacjach paliw oraz rezygnacji z użytkowych cech auta? Ktoś powie - kup turbodiesla. Jednak modne diesle nie zawsze są opłacalne i nie każdy jest do nich przekonany. Czy optymalnym rozwiązaniem jest więc technologia TSI?

Seat wprowadził ostatnio na rynek nową Ibizę, pierwszy model oparty na najnowszej platformie podłogowej Grupy VW. Zaraz po nim platformę ma wykorzystywać Audi w (jeszcze koncepcyjnym) modelu A1. Zaś na targach w Paryżu pokazał poprzednią generację Audi A4 w nowym wydaniu, pod nazwą Seat Exeo. Jak widać, Audi Brand Group to nie tylko wymysł marketingowy, ale grupa aut o sportowych aspiracjach. Przypomnijmy, że tworzą ją Audi, Seat i Lamborghini. Dwa pierwsze mają w swojej ofercie nowoczesny silnik 1.4 TSI.

Wyposażenie

Ponieważ szukamy samochodu za rozsądne pieniądze, przyjrzyjmy się tańszej, ale podobno technologicznie - takiej samej marce, Seat. Oferuje ona model Leon 1.4 TSI (125 KM i 200 Nm) o średnim spalaniu 6,4 l/100 km. Sprawdziliśmy jego wady i zalety. W hiszpańsko-niemieckiej marce jest to obecnie najnowszy silnik. Do testu wzięliśmy Seata Leona 1.4 TSI z pakietem Sport–Up. Leon z tym silnikiem jest oferowany w wersjach Reference i bogatszej Stylance. Pierwsza wersja posiada klimatyzację, 6 poduszek powietrznych, 6 głośników z Radiem CD-Mp3, elektryczne szyby przednie, 3-płaszczyznową regulację fotela kierowcy oraz 2-płaszczyznową kierownicy.

W testowanej wersji Stylance mamy dwustrefowy „climatronic”, pełną elektrykę szyb i lusterek, 8 głośników, obszytą skórą kierownicę i gałkę lewarka skrzyni biegów. Reasumując, wyposażeniu niewiele można zarzucić. Dla żądnych sportowych wrażeń w uboższej wersji przewidziano opcjonalny pakiet Sport, a w bogatszej: Sport-Up. W obydwu otrzymujemy sportowe zawieszenie, niemal kubełkowe, wygodne przednie fotele oraz czarno-czerwoną tapicerkę.

d4jofze

W pierwszym pakiecie dostajemy 16-calowe alufelgi, zamiast stalowych (opony 205/55), a w Sport-Upie zamiast standardowych 16-calowych alufelg, 17-calowe (opony 225/45). Kierowca Leona z pakietem Sport-Up poczuje, że dosiadł iście sportowego auta. Wprowadzony później niż Golf V i A3, Seat Leon także korzystał z doświadczeń w ramach Audi Brand Group, co zaowocowało dobrym układem kierowniczym, sportowymi, ale i w miarę komfortowymi nastawami zawieszenia oraz ergonomiczną pozycją za kierownicą.

Nadwozie i wnętrze

Styl nadwozia jest dynamiczny, co pozostaje zasługą ówczesnego designera Seata, Waltera de Silvy. Dla podkreślenia sportowego charakteru auta – ukrył klamkę tylnych drzwi. Mamy sportowe prowadzenie i styl, zajmijmy się stroną praktyczną. Dysponujemy pięcioma miejscami i przeciętnym bagażnikiem. W przednich drzwiach duże kieszenie, miejsce na telefon, kubki i płyty CD w środkowym tunelu. Taki klasyczny, nie za duży kompakt, bez zbędnych udziwnień we wnętrzu. Właściwie jedyną wadą są dość twarde plastiki w górnej części drzwi i środkowym tunelu.

d4jofze

Opadająca z tyłu linia dachu i wymuszona sportowym charakterem, nieduża wysokość auta powodują, że rosłe osoby na tylnej kanapie mogą odczuwać brak miejsca nad głową. Leon może być wymarzonym autem na długie podróże dla kierowcy i pasażera siedzącego z przodu, ale jeżeli konieczność zmusi nas do ulokowania na tylnej kanapie trzech dorosłych osób, to komfort podróży będzie raczej wątpliwy.

Zużycie paliwa

Przejdźmy do kosztów paliwa. Co ciekawego jest w turbodoładowanym silniku o pojemności 1.4 litra? Dlaczego Seat wprowadził go do swojej oferty? Wydawać się może, że 125 KM dostępne przy 5000 obrotów na minutę to niewiele, jak na samochód ważący ok. 1250 kg. Jednak należy wziąć pod uwagę, że mamy tu do czynienia z miękko zestrojonym turbo i technologią bezpośredniego wtrysku FSI. Do tego 200 Nm maksymalnego momentu obrotowego, dostępnych w bardzo szerokim zakresie pracy silnika - od 1500 do 4000 obr./min. Dzięki takiemu zestrojeniu turbodoładowanego silnika możemy korzystać z momentu i zarazem nie narażać się na zbyt duże spalanie.

d4jofze

Testowany Leon zaskoczył mnie pozytywnie dwiema rzeczami. Pierwsza, to dźwięk wydechu. Okazuje się, że to zasługa powołanego w fabryce działu "Seat Sound" - zespołu, zajmującego się dźwiękiem wydechów. Drugie pozytywne zaskoczenie to przyspieszenie. Lepsze, niż się spodziewałem. Wróćmy jednak do zużycia paliwa. Jadąc w trasie w dość równym tempie, dopuszczającym wyprzedzanie maruderów - nie miałem problemów z utrzymaniem spalania na poziomie 5,9-6,5 l./100 km. Stan ten odbiega nieznacznie od danych katalogowych prezentowanego modelu.

Przy umiejętnym używaniu pedału gazu, hamowaniu silnikiem i dynamicznej jeździe - bez większych problemów uzyskiwałem w mieście spalanie w przedziale 7,8-8,5 l/100km, czyli zbliżone do tego, jakie podaje producent. Druga faza ustalania poziomu spalania to jazda stylem dynamicznym. Spalanie wzrosło o ponad 30 % do 10,8-11,5 l/100km. A zatem kierowcom zazwyczaj mocno wciskającym pedał gazu w podłogę polecam silnik 1.8 TSI. Bardzo elastyczny, z miękkim turbo i bezpośrednim wtryskiem. Jego dynamika zdecydowanie rośnie przy spalaniu wzrastającym o ok. 1,3-2,1 l/100 km w mieście i o 1-1,5l/100 km w trasie.

d4jofze

Podsumowanie

Czy 1.4 TSI to najlepszy wybór w ofercie SEAT-a Leona? Gama silników jest bogata, bo składa się na nią 13 opcji, w tym 5 turbodiesli (2 dostępne ze skrzynią DSG). Wśród pozostałych 8 wersji benzynowych mamy dwa motory starszej generacji. Możemy do nich zamontować na gwarancji instalację LPG lub CNG. To silniki 1.4 MPi (85 KM) i 1.6 MPi (102 KM) - z czego polecam mocniejszy, zwłaszcza w przypadku dodatkowego wyposażenia auta w instalację gazową. Pozostałe to silniki TSI i jeden wolnossący FSI. Tu mamy do wyboru zakres mocy od 125 do 240 KM.

Dla osoby wymagającej od auta w miarę dynamicznej jazdy i pewności, że w razie potrzeby zdąży wyprzedzić TIR-a, swobodnie wystarczy 125-konny silnik 1.4 TSI. Dla żądnych lepszych osiągów jest 1.8 TSI (160 KM). Jeżeli potrzebny jest szybki automat, możemy wybrać wersję FR (Formula Racing) 2.0 TSI z DSG, wyposażoną seryjnie w łopatki przy kierownicy. Dla maniaków prawdziwie sportowych wrażeń pozostaje wersja CUPRA, czyli 240-konny Leon. Jednak te modele mogą być oszczędne tylko przy przepisowej jeździe po autostradzie. CUPRA i FR dają przede wszystkim ogromną frajdę z jazdy, zarówno na prostej, jak i w zakrętach.

d4jofze

W Leonie mamy technologię Audi w niższej cenie, ale za to i wykonanie wnętrza tańsze, niestety - głównie twarde plastiki. Od strony praktycznej - umiarkowanie dobry, po prostu bez udziwnień. Za to prowadzenie go jest dokładne i pewne. Pakiet Sport-Up docenią na pewno kierowcy, stawiający wyżej dobre prowadzenie, niż komfort. Gama silników jest szeroka, a wersja 1.4 TSI wydaje się być optymalnym wyborem - przemyślanym kompromisem między osiągami i ekonomią. Testowany Leon jest kolejnym dowodem nowej mody na wyposażanie samochodów w nieduże pojemnościowo, benzynowe silniki z doładowaniem.

Mikołaj Urbański

d4jofze
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d4jofze
Więcej tematów