Trwa ładowanie...

Potrącił 16-latka, uciekł i spalił samochód. Teraz kierowcy i pasażerce grozi więzienie

W powiecie wielickim rozpędzony kierowca volvo staranował 16-latka na motorowerze. Zamiast udzielić mu pomocy uciekł, a następnie spalił swój samochód, żeby zatrzeć ślady. Teraz wraz ze swoją pasażerką trafili w ręce policji i obojgu grozi więzienie.

Sprawca wypadku spalił samochód, którym jechałSprawca wypadku spalił samochód, którym jechałŹródło: Policja
d3za20e
d3za20e

Do bardzo groźnego wypadku doszło wieczorem 7 lipca w miejscowości Staniątki na wschód od Wieliczki. Rozpędzony kierowca volvo nie zatrzymał się na znaku "stop" i uderzył w jadącego prawidłowo 16-letniego motorowerzystę. Sprawca wypadku się nie zatrzymał i uciekł, a pomocy poszkodowanemu udzielili świadkowie zdarzenia. Kierujący jednośladem doznał ogólnych potłuczeń i złamania nogi. 

Policja od razu rozpoczęła poszukiwania kierowcy, który doprowadził do wypadku, ale okazało się to bardzo trudne. Na obrazie z kamery, która zarejestrowała zdarzenie, nie dało się odczytać numerów rejestracyjnych samochodu, a świadkowie nie byli w stanie podać wielu szczegółów. Funkcjonariusze określili tylko markę pojazdu i ustalili, że kierowca i jego pasażerka wrócili później na miejsce wypadku, ale nie udzielili pomocy poszkodowanemu i nie podali swoich danych.

Uderzył w 16-letniego motorowerzystę i uciekł. Aby zatrzeć ślady spalił samochód

Policja rozpoczęła poszukiwania i dwa dni później w miejscowości Szarów na terenie Puszczy Niepołomice znaleziono spalone volvo. Zauważono na nim ślady uderzenia, ale okazało się, że usunięto z niego nawet numer nadwozia, aby utrudnić śledztwo. Wszystko jednak wskazywało na to, że jest to pojazd, który brał udział w potrąceniu motorowerzysty.

d3za20e

Policjanci w końcu ustalili, że samochód należał do mieszkańca Częstochowy, jednak ten kilka godzin przed wypadkiem sprzedał volvo 26-latkowi z Krakowa. W ten sposób funkcjonariusze trafili na trop sprawcy wypadku. Przeszukano nawet jego mieszkanie, ale mężczyzna się ukrywał. Gdy wraz ze swoją 28-letnią pasażerką dowiedzieli się, że są poszukiwani, a policja jest już na ich tropie, nie wytrzymali presji i sami postanowili się ujawnić i zgłosili na komisariat w Niepołomicach.

Oboje usłyszeli zarzuty nieudzielenia pomocy poszkodowanemu, a mężczyzna dodatkowo zarzut spowodowania wypadku i ucieczki. Sprawą zajmuje się Prokuratura Rejonowa w Wieliczce. 26-latkowi grozi 4,5 roku więzienia, a 28-letniej kobiecie 3 lata pozbawienia wolności.

Sprawca wypadku kupił samochód kilka godzin wcześniej Policja
Sprawca wypadku kupił samochód kilka godzin wcześniejŹródło: Policja
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
d3za20e
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d3za20e
Więcej tematów