Poncyljusz: KE zgodzi się na pomoc publiczną dla FSO, ale chce ograniczenia produkcji aut
Komisja Europejska chce się zgodzić na udzielenie pomocy publicznej inwestorowi żerańskiej fabryki samochodów FSO, czyli ukraińskiemu Awto ZaZ-owi, ale chce ograniczenia produkcji aut - powiedział w środę PAP wiceminister gospodarki Paweł Poncyljusz.
Chodzi o zgodę KE na przyznanie przez Polskę gwarancji dla kredytów, które mają uratować produkcję samochodów w FSO.
Wiceminister przypomniał, że jeszcze w czerwcu br. z KE płynęły sygnały, iż zgody tej nie będzie. "Wtedy naprawdę mielibyśmy poważny problem" - powiedział. FSO zatrudnia ok. 4 tys. osób.
Jak wyjaśnił Poncyljusz, KE stawia jednak warunek - będzie zgoda na pomoc publiczną, lecz żerańska fabryka nie może produkować więcej niż 150 tys. aut rocznie do końca 2010 r.
"Dlatego jest to pyrrusowe zwycięstwo, bo FSO chciało produkować 220 tys. aut rocznie" - powiedział Poncyljusz.
Jego zdaniem, największym problemem są lata 2008-2010, bo do 2008 roku żerańska fabryka i tak nie osiągnęłaby poziomu produkcji powyżej 150 tys. aut rocznie, ale przy zakładanym poziomie inwestowania Awto ZaZ chciałby mieć możliwość takiej produkcji, by osiągnąć rentowność.
Poncyljusz powiedział, że to czy ukraiński inwestor zgodzi się na warunki KE zależy wyłącznie od niego, ponieważ polski rząd zrobił już wszystko co mógł.
Pomoc publiczna dla fabryki dotyczy rządowych gwarancji na udzielenie FSO bankowego kredytu inwestycyjnego. Spółka chce zaciągnąć ok. 100 mln USD kredytu na uruchomienie produkcji nowego modelu samochodu. Skarb Państwa ma poręczyć 60 proc. kredytu.
Prawa do produkcji obecnych modeli spółki z Żerania - lanosa i matiza - wygasają z końcem 2006 r. Według wcześniejszych informacji medialnych, ukraiński koncern Avto ZAZ, obecny inwestor w FSO, miałby produkować na Żeraniu jeden z modeli chevroleta.