Polscy studenci budują auto napędzane wodorem
Proekologiczny pojazd elektryczny zasilany ogniwem wodorowym buduje grupa studentów z Politechniki Gdańskiej. Według szacunków auto powinno pokonać ok. 300 km na jednym litrze wodoru. W maju studenci chcą je zaprezentować w Londynie na konkursie proekologicznych pojazdów.
Trzykołowy pojazd, którego nadwozie wykonano z włókna węglowego, ma trzy metry długości i waży około 40 kg. - Oczywiście dzięki tak małej wadze potrzeba mniej energii do rozpędzenia auta - powiedział PAP Bartłomiej Ząbek prezes Międzywydziałowego Koła Naukowego „Eco CarPG” Politechniki Gdańskiej, którego członkowie budują pojazd.
W aucie wykorzystano pakiet ogniw paliwowych o łącznej mocy 500 W. Wytwarzają one z wodoru prąd, który następnie zasila silnik Maxon 200 W. - Dzięki wykorzystaniu ogniw pojazd jest bardzo przyjazny dla środowiska – zaznaczył Ząbek. Jak wyjaśnił, to już kolejna wersja pojazdu wykorzystującego ogniwa wodorowe budowanego przez członków koła - udoskonalona wersja poprzedniego.
Dziś nad pojazdem pracuje kilkanaście osób z różnych wydziałów Politechniki, ale w projekcie brało już udział w sumie około 50 osób. W czasie prac nad pojazdem stworzono m.in. autorski układ odzyskujący energię podczas hamowania. - Przetestowaliśmy też różne rodzaje przekładni i silników do napędu naszego pojazdu i mamy nadzieję, w efekcie tych prac powstał pojazd, który pozwoli nam osiągnąć dobry wynik w konkursie Shell Eco-marathon w Londynie, czyli przejechać jak największą liczbę kilometrów na jak najmniejszej ilości paliwa – powiedział PAP Ząbek.
Nie przeprowadzono dotąd testów, ale według szacunków studentów auto powinno móc pokonać około 300 kilometrów na jednym litrze wodoru.
Adresowany do młodych konstruktorów konkurs Shell Eco-marathon odbędzie się pod koniec maja w Londynie. W rywalizacji biorą udział zespoły ze szkół średnich i uczelni wyższych z całego świata. Przed rokiem w konkursie wystawiono ponad 200 aut. Pojazdy pokonywały wyznaczoną trasę, a jury – na podstawie zużycia paliwa - oceniało ich energetyczną wydajność; w poszczególnych kategoriach zwyciężały drużyny, których pojazdy były w stanie pokonać najdłuższy dystans na ekwiwalencie jednego litra paliwa lub jednej kWh.
Studenci z Politechniki Gdańskiej już trzykrotnie (w latach 2014-2016) brali udział w zawodach. Jak dotąd nie udało im się stanąć na podium, ale mają nadzieję, że udoskonalany z roku na rok pojazd przyniesie im w końcu sukces. - Sam konkurs to świetna okazja do wymiany doświadczeń. Przyjeżdżają ludzie z całego świata i każda ekipa ma jakieś swoje nowatorskie rozwiązania, z którymi można się zapoznawać – zaznaczył Ząbek.
W przyszłości studenci chcą nadal udoskonalać auto, w tym hamownię, która zoptymalizuje napęd oraz elektronikę. Ząbek dodał, że koło szuka też sponsorów, którzy byliby w stanie pomóc studentom w dalszych pracach nad pojazdem, w tym w zakupie niektórych materiałów i części.