Policyjne BMW już na drogach. Jak je rozpoznać?
Pierwsze egzemplarze nieoznakowanych policyjnych BMW serii 3 trafiły do funkcjonariuszy. Na razie to tylko 40 pojazdów, lecz do końca roku flotę radiowozów zasili jeszcze 100 aut niemieckiej produkcji. W jakich okolicach będą patrolować drogi i po czym je rozpoznać?
Samochody BMW odebrane przez funkcjonariuszy mają napęd na cztery koła i moc 252 KM. Auta osiągają prędkość 100 km/h w 5,8 sekundy, a ich prędkość maksymalna ograniczona jest do 250 km/h. Dostarczenie radiowozów rozpoczęło się z poślizgiem, ponieważ po zamontowaniu dodatkowych kamer i ekranów trzeba było zbadać jak elementy te zachowają się podczas kolizji. Po pozytywnym przejściu eksperymentu przeprowadzonego w warszawskim Przemysłowym Instytucie Motoryzacji pierwsze BMW wyjechały na drogi.
Trzy z nich trafiły do Komendy Stołecznej Policji, a pozostałe do posterunków w Wrocławiu, Poznaniu, Krakowie i Gdańsku. Po dwa samochody dostaną Komendy w Białymstoku, Bydgoszczy, Gorzowie Wielkopolskim, Kielcach, Lublinie, Łodzi, Olsztynie, Opolu, Radomiu, Rzeszowie i Szczecinie. Wszystkie wyjadą na patrol do końca roku.
Dostarczone samochody są egzemplarzami po faceliftingu, mają już więc światła do jazdy dziennej w technologii LED. Większość z nich pokryto srebrnoszarym, metalicznym lakierem, choć zdarzają się auta w kolorach brązu i granatu. Za to wszystkie pojazdy funkcjonariuszy będą miały podwójną końcówkę wydechu, "zwykłe" felgi 17-calowe oraz dodatkowe anteny do łączności, tak jak policyjne Ople Insignia.
Na pokładzie BMW zainstalowano wideorejestratory Videorapid 2a firmy Zurad. Pomiar odbywa się w ruchu, a w czasie jego trwania funkcjonariusz musi utrzymywać cały czas taką samą odległość od ściganego. Prędkość mierzona jest na kołach BMW, co dalej wzbudza wątpliwości kierowców.
Radiowozy kosztowały 27 mln zł, a za ich dostarczenie odpowiada dealer Auto Fus. BMW okazało się tańsze w postępowaniu przetargowym od Skody Superb czy Volkswagena Passata.