Policjanci polują na kierowców. Teraz na tapecie nowy paragraf
Policja do końca czerwca będzie realizować nowe zadania. Od kilku dni zagląda kierowcom do kabiny i sprawdza, czy ich ręce w czasie prowadzenia są na kierownicy. Akcja ma oduczyć trzymania telefonów i innych urządzeń.
Od 14 czerwca do końca miesiąca policjanci realizują zadania w ramach akcji „Łapki na kierownicę”. W jej ramach będą zwracać szczególną uwagę na to, gdzie kierowcy trzymają ręce w czasie prowadzenia pojazdu. Oczywiście chodzi o to, aby karać tych, którzy używają telefonów komórkowych.
Według badań, kiedy kierowca trzyma w ręku np. telefon komórkowy, prawdopodobieństwo wypadku zwiększa się nawet sześciokrotnie. Dodatkowo, Policja informuje, że kierowca odbierający telefon odrywa wzrok od drogi na około 5 sekund i tym czasie pokonuje nawet ponad 100 metrów (przy prędkości około 80 km/h). Natomiast wybranie numeru zajmuje średnio 12 sekund, co przy prędkościach rzędu 100 km/h pozwala przejechać aż 330 metrów. To ogromne ryzyko dla całego otoczenia i wszystkich uczestników ruchu.
Za wykroczenie polegające na korzystaniu z telefonu podczas jazdy w 2016 roku policjanci w całej Polsce wlepili blisko 92 tys. mandatów. W samym województwie łódzkim było to ponad 5700 mandatów i wniosków o ukaranie.
Akcja ma trwać do końca czerwca. Przypominamy, że za trzymanie w ręku telefonu lub innego przedmiotu grozi mandat 200 złotych i 5 punktów karnych.