Proces dziesięciu policjantów ruchu drogowego komendy w Busku-Zdroju w woj. świętokrzyskim oskarżonych o przyjmowanie łapówek od kierowców, rozpoczął się w Sądzie Rejonowym w Pińczowie. Na ławie oskarżonych zasiedli także kierowcy.
Sprawę rozpatruje Sąd Rejonowy w Busku-Zdroju, ale proces toczy się w Pińczowie, ponieważ akt oskarżenia obejmuje 44 osoby, a buski sąd nie dysponuje wystarczająco dużą salą. Sąd nie zezwolił na rejestrację rozprawy.Szesnaście osób spośród kierowców złożyło wnioski o dobrowolne poddanie się karze. Akt oskarżenia sporządzony przez Prokuraturę Okręgową w Kielcach obejmuje 11 policjantów oraz 33 osoby, które miały wręczać korzyść majątkową.
Dziesięciu funkcjonariuszy ma przedstawione zarzuty przyjmowania korzyści majątkowej oraz niedopełnienia obowiązków i poświadczenia nieprawdy w dokumentach, w celu osiągnięcia korzyści. Jedenasty policjant ma trzy zarzuty niedopełnienia obowiązków i poświadczenia nieprawdy. Według prokuratury odstępował od ukarania, a w dokumentach zmieniał rodzaj wykroczenia na taki, za który mógł udzielić pouczenia.
33 osobom prokuratura przedstawiła zarzuty wręczania korzyści majątkowej. Były to kwoty pieniędzy od 20 do 250 zł, co najmniej 10 euro, a także czipsy i orzeszki. Akt oskarżenia liczy 386 stron i jest w nim mowa o 767 zarzutach. Liczba zarzutów nie jest tożsama z liczbą czynów, gdyż zarzuty za jeden czyn mogą mieć dwaj policjanci z patrolu i kierowca, natomiast policjant za jeden czyn ma więcej niż jeden zarzut.
Funkcjonariusz, któremu prokurator przedstawił najwięcej zarzutów, ma ich aż 217, w tym 58 korupcyjnych. Akt oskarżenia obejmuje okres od 30 grudnia 2009 do początków lutego 2010. W śledztwie większość oskarżonych nie przyznała się. Przyznała się tylko jedna z osób oskarżonych o wręczanie korzyści, która wnioskowała o wymierzenie kary bez przeprowadzenia rozprawy.
Oskarżonym grożą kary do dziesięciu lat pozbawienia wolności. W maju 2011 roku prokuratura skierowała do sądu akt oskarżenia obejmujący 11 osób, które przyznały się do wręczenia łapówek buskim policjantom. Funkcjonariusze zostali zatrzymani w październiku 2010 roku. Trzech z nich przez około pół miesiąca przebywało w areszcie.
_ Zdjęcia mają charakter wyłącznie ilustracyjny. Zamieszczone teksty nie dotyczą osób umieszczonych na zdjęciach. _
Pierwszy sygnał w tej sprawie przekazał komendant powiatowy w Busku-Zdroju, który zauważył symptomy nieprawidłowości w komendzie. Podzielił się swymi spostrzeżeniami z komendantem wojewódzkim, a ten powiadomił Biuro Spraw Wewnętrznych Komendy Głównej Policji.
Oficer prasowy buskiej policji Marcin Ciszek poinformował PAP we wtorek, że sześciu policjantów zostało zwolnionych ze służby w listopadzie 2011, ponieważ minął 12-miesięczny okres, podczas którego byli zawieszeni, a nie ustały powody zawieszenia. Czterech funkcjonariuszy wcześniej odeszło na emeryturę. Jeden policjant nadal pracuje; wszczęte wobec niego postępowanie dyscyplinarne jest zawieszone do czasu wyroku sądu.
_ Zdjęcia mają charakter wyłącznie ilustracyjny. Zamieszczone teksty nie dotyczą osób umieszczonych na zdjęciach. _
tb/