Policjanci ćwiczą jazdę na motocyklach. Ich się nie ustrzeżesz
Kierowcy zdążyli się już przyzwyczaić do policjantów przyczajonych w zaroślach lub za wiatami przystanków, fotoradarów, a nawet zakamuflowanych samochodów ITD, fotografujących jadące zbyt szybko samochody. Policjanci na motocyklach, którzy - zamiast „suszyć” z pobocza - poruszają się uczęszczanymi drogami na motocyklach wyposażonych w wideorejestratory, to wciąż widok rzadki. Spotkanie z nimi zapamiętamy jednak na długo.
Motocykliści uważani są przez kierowców za szaleńców, którzy za nic mają własne życie. Od kilku lat coraz powszechniejsze stają się jednak patrole prowadzone przez policjantów na jednośladach. Komenda główna wyposaża w nie funkcjonariuszy nie ze względu na to, że w budżecie brakuje pieniędzy na samochody, ale dlatego, że mundurowi na motocyklach mogą łatwiej i skuteczniej prowadzić kontrole prędkości, a także mają pewność, że zdecydowana większość zmotoryzowanych nie ma z nimi żadnych szans w ewentualnym pościgu. Ile motocykli jest na wyposażeniu policji?
Jeśli podliczymy główne dostawy jednośladów dla mundurowych, liczby okażą się imponujące. Pod koniec 2010 roku do policjantów trafiło 368 sztuk Hondy CBF 1000A. Oznakowane maszyny rozpędzają się do 100 km/h w 3,7 sekundy, a prędkościomierz zatrzymuje się tam na wartości 230 km/h. Te motocykle mundurowych najłatwiej spotkać na drodze. Drogówka dysponuje jednak również znacznie rzadszymi maszynami. Dla przykładu, warmińsko-mazurskiego policjanta możemy zobaczyć na Triumphie Tiger 1050. Brytyjski jednoślad rozpędza się do 220 km/h, a pierwszą „setkę” osiąga po upływie niespełna 3,5 sekundy. Do mundurowych w 2010 roku trafiło 51 takich maszyn.
Nie wszystkie policyjne jednoślady są oznakowane. Te, na których nie ma niebieskich barw, wyposażone są w wideorejestratory i stanowią potężną broń w walce z kierowcami przekraczającymi dozwoloną prędkość. Dlaczego? Przede wszystkim interwencja takiego patrolu jest dla kierowców zupełnym zaskoczeniem. Nikt nie spodziewa się, że dostrzeżony w lusterku jednoślad może służyć policji. Ponadto tylko znikomy procent kierowców zacznie podejrzewać pułapkę mundurowych, nawet jeśli nieoznakowany motocykl będzie jechał tuż za nim, chociażby dlatego, że nie jest w stanie rozpoznać konkretnego modelu. W przypadku radiowozów bez policyjnych emblematów zwykle spodziewamy się Volkswagena Passata, Opla Vectry lub Insigni, albo Skody Octavii.
(fot. Policja.pl) Jakie maszyny z wideorejestratorami jeżdżą po naszych drogach? Mazowiecka drogówka w 2011 r. wzbogaciła się o tak właśnie wyposażoną, nieoznakowaną Yamahę FJR 1300. Yamaha od pewnego czasu już nie służy mazowieckim policjantom, ale pozostał drugi nieoznakowany motocykl - BMW K1200 GT. Maszyna stworzona z myślą o dłuższych trasach może pochwalić się niewiele gorszymi osiągami. Sprint do 100 km/h zajmuje mu 3,3 s. Ile podobnych jednośladów mają w ręku mundurowi? Nie uzyskaliśmy jeszcze na ten temat informacji z Komendy Głównej Policji, ale w 2010 roku było ich dziewięć.
Każdy policjant, niezależnie od tego, czy porusza się motocyklem oznakowanym, czy też wyglądającym na „cywilny”, musi doskonalić swoje umiejętności. Taką okazję mundurowi mieli na Torze Poznań. Pod okiem specjalistów 40 funkcjonariuszy poprawiało swoje umiejętności w zakresie dynamicznego ruszania, czy pokonywania slalomu. Ucieczka przed nimi nie ma sensu.
tb/sj/tb, moto.wp.pl