Policja wypatruje kierowców przez lornetki i wystawia wysokie mandaty za używanie telefonów
Na całym świecie coraz mocniej walczy się z kierowcami używającymi telefonów podczas jazdy. Nic dziwnego, że również polscy policjanci intensywniej zabrali się za wyłapywanie osób, które w ten sposób łamią prawo. Funkcjonariusze z Bełchatowa jeszcze przed świętami rozpoczęli specjalną akcję.
Policjanci zamienili radary na lornetki. W ten sposób są w stanie zauważyć kierowcę z telefonem przy uchu ze sporej odległości, zanim kierujący dostrzeże policjantów. Oznacza to, że na nic się zda chowanie słuchawki w ostatnim momencie. W czasie działań funkcjonariusze zatrzymali już kilkuset kierowców. Jak podkreślają policjanci, telefon komórkowy w ręku kierowcy stanowi poważne zagrożenie. Przypominają, że mandat może być nie tylko za dzwonienie, ale też za wysyłanie SMS-ów, maili czy za przeglądanie internetu.
- Podczas rozmowy przez telefon kierowca nie reaguje z taką szybkością i w taki sposób, jak powinien, przez co dochodzi do zdarzeń drogowych - powiedział mł. asp. Tomasz Jędrzejczyk z policji w Bełchatowie. Za korzystanie z telefonu zajmującego ręce taryfikator przewiduje mandat w wysokości 200 złotych oraz 5 punktów karnych.
źródło: TVN24
sj, Wirtualna Polska