Hot Rod For Son
Zapytaliśmy Adama jak to wszystko się zaczęło i jak przebiegał proces budowy auta.
- Pomysł na zbudowanie Hot Roda w wersji mini zrodził się w mojej głowie w kilka chwil. Choć powstał w niespełna cztery miesiące, to umiejętności jakie wykorzystałem podczas realizacji projektu zdobywałem przez lata. Motoryzacja odgrywa bardzo ważna rolę w moim życiu. Trudno mi dokładnie określić kiedy utknąłem w niej na dobre… Wydaje mi się, że przełomowym momentem był wypadek jaki miałem swoim klasycznym garbusem, którego wtedy tak bardzo nienawidziłem. Pomimo, że nie darzyłem tego auta sympatią, postanowiłem go odbudować. Wyszło całkiem nieźle. Stary Volkswagen podobał się wszystkim wokół. Wystąpił nawet w filmie pełnometrażowym. Kilka lat później był kolejny garbus, jednak tym razem bardzo wysoko ustawiłem poprzeczkę. Budowa trwała niecałe cztery lata. Pochłonęła sporo pieniędzy. Tym razem też zdobył rozgłos medialny. Cieszył mnie przez lata jednak przyszedł dzień, że chciałem czegoś innego…