Podróże jesienią to wyzwanie. Przygotuj samochód i siebie na trudne warunki jazdy
Jesień to wyjątkowy czas dla kierowców. Z dnia na dzień coraz wcześniej robi się ciemno. Coraz częściej włączamy światła mijania, a także wycieraczki. Opony nierzadko pracują na mokrej nawierzchni, a samochód prowadzimy w kurtce. Aby zadbać o bezpieczeństwo podczas podróży, zwykle skupiamy się na samochodzie, rzadziej na sobie. A to też ważne.
Dobra temperatura w aucie to komfort jazdy, ale i bezpieczeństwo
O klimatyzacji myślimy częściej, kiedy jest gorąco, a przecież sprawnie działające ogrzewanie i klimatyzacja są niezbędne do bezpiecznej jazdy, ponieważ dbają m.in. o szyby. Zaparowane zmniejszają widoczność i rozpraszają uwagę kierowcy. Rzadko jednak mówi się o jego samopoczuciu.
O ile latem bez ogrzewania da się żyć, a zimą klimatyzacji niektórzy nawet nie włączają, to jesienią jedno i drugie musi być w dobrej kondycji. Rano w aucie jest zimno, więc ubieracie kurtkę, a nawet rękawiczki. To błąd. Często rękawiczki kompletnie nie nadają się do jazdy i nie zapewniają właściwego chwytu na kierownicy, a kurtka krępuje ruchy i powoduje, że pas bezpieczeństwa nie zadziała jak trzeba, gdy dojdzie do kolizji czy wypadku.
Prowadzenie samochodu tak jesienią, jak i zimą, powinno przypominać prowadzenie auta latem. Może niekoniecznie w koszulce, ale bluza to maksimum. Kurtka jesienna krępuje ruchy i tworzy niekorzystną przestrzeń pomiędzy pasem a waszym ciałem. To tak, jakby pas był luźno zapięty. I to dlatego tak ważne jest ogrzewanie, dzięki któremu już po 2-3 minutach (jesienią) w aucie zrobi się ciepło, więc nie musicie prowadzić w kurtce. Klimatyzacja natomiast dba o usuwanie wilgoci z układu wentylacji, a zatem i o dobrą widoczność.
Jesień to też wyzwanie dla oczu
No właśnie, widoczność. Jednak to nie tylko kwestia przedniej szyby czy wycieraczek. To także same lusterka czy reflektory. To teraz jest ten czas, a właściwie ostatnia chwila, na zadbanie o stan świateł w samochodzie (pamiętajcie o tylnych) oraz sprawdzenie, czy na przykład w lusterkach zewnętrznych działa ogrzewanie. Również ogrzewanie tylnej szyby ma wpływ zarówno na bezpieczeństwo, jak i komfort. Ale jest coś jeszcze.
Prowadzenie samochodu jest dla oczu jak wizyta na siłowni dla mięśni. Z tą różnicą, że długotrwałe obciążenie wzroku niestety nie powoduje, że oczy stają się lepiej wytrenowane. Stają się natomiast bardziej zmęczone. Podczas jazdy wymaga się od oczu wiele, a jesień to okres najbardziej uciążliwy. Często wracając z pracy będziecie jechać w półmroku, kiedy jeszcze nie jest ciemno, ale już nie jest widno. Jeśli spadnie deszcz, będziecie walczyć z refleksami świetlnymi, a niezależnie od pogody kierowcy jadący z naprzeciwka będą świecić wam prosto w oczy.
Jeszcze większy dyskomfort odczuwają osoby noszące na co dzień okulary. Te, nierzadko zaparowane, brudne czy po prostu stare, pogarszają widoczność, powodują jeszcze więcej odblasków i refleksów świetlnych oraz kłopotów w dostrzeganiu istotnych szczegółów na drodze. Rozwiązaniem mogłoby być zakładanie okularów stworzonych specjalnie do auta, ale to przecież kłopotliwe i nie zawsze bezpieczne.
Rozwiązaniem mogą być szkła okularowe zaprojektowane tak, by nosić je na co dzień, ale też posiadające powłokę dedykowaną prowadzeniu auta. Najlepszym przykładem soczewki okularowej tego typu jest stworzona przez ZEISS soczewka DriveSafe, która minimalizuje obciążenie oczu oraz zapewnia lepsze widzenie podczas jazdy będąc jednocześnie soczewką całodzienną.
ZEISS DriveSafe są dostępne jako soczewki jednoogniskowe i progresywne. Ich konstrukcja uwzględnia szczególne potrzeby kierowców, takie jak błyskawiczna ocena odległości, minimalizacja odbić światła czy duża ostrość widzenia. Redukują efekt oślepienia światłami samochodów jadących z naprzeciwka oraz rozproszenie świateł lamp ulicznych, czy odbić od mokrej nawierzchni.
DriveSafe od ZEISS gwarantują większy kontrast oraz minimalizują możliwe zniekształcenia na obrzeżach soczewek – co jest szczególnie ważne przy soczewkach progresywnych. Zawdzięczają to swojej konstrukcji, która uwzględnia wielkość źrenic w zmiennym oświetleniu.
Okulary z takimi soczewkami możecie nosić w każdej sytuacji, a szczególne atuty pokażą właśnie za kierownicą. Zwłaszcza jesienią, kiedy oczy pracują na maksymalnych obrotach, ciało jest ospałe i nierzadko niedogrzane, a samochód porusza się w najbardziej niekorzystnych warunkach.
Opony ważniejsze niż ci się wydaje – jest recepta na ogumienie jesienne!
Kolejnym krokiem jest zadbanie o stan opon. Są one przecież najważniejszym elementem dbającym o bezpieczeństwo w czasie jazdy. To opona trzyma na drodze nierzadko 2-tonowy pojazd. Obszar styku z nawierzchnią to wielkość kartki papieru. Cztery takie kwadraciki z gumy dotykające asfaltu dbają o to, by ważący średnio 1500 kg samochód, jadący nierzadko 140 km/h mógł zahamować, skręcić, a na mokrej nawierzchni wciąż dać kierowcy poczucie kontroli.
Jeśli uświadomicie sobie powyższy fakt, już powinniście wiedzieć, jak ważne jest wykorzystanie tej niewielkiej powierzchni do maksymalizacji bezpieczeństwa. A nie da się tego zrobić inaczej, niż montując w swoim aucie dobre opony.
Pamiętajcie, że zmienne warunki termiczne dotyczą także opon. Rano temperatury mogą spaść nawet do 5 st. C, w południe będzie jeszcze bardzo ciepło, a wieczorem spadnie deszcz albo nawet śnieg. Tak zmiennej pogody nie ma w żadnej porze roku. Mamy opony letnie i zimowe, a co z jesiennymi?
Takie nie istnieją, dlatego trzeba wyczuć moment na zmianę. Przyjmuje się, że powinniście zmienić ogumienie letnie na zimowe jeśli średnia dobowa temperatura spadnie do 7 st. C. Przez kilka dni. Lepiej założyć zimówki nieco wcześniej, ale…
Problemu tego w ogóle nie mają użytkownicy opon całorocznych, które są przystosowane do każdych warunków. Oczywiście mowa tu o wysokiej klasy produktach, które – jak pokazują ostatnie lata – potrafią sprostać warunkom letnim i zimowym wcale nie gorzej niż opony wielosezonowe. Nie dziwi więc fakt, że wśród polskich kierowców stały się ostatnio hitem. Zakup opon całorocznych to inwestycja w bezpieczeństwo właśnie jesienią, kiedy to w ciągu doby pogoda i temperatura mogą się zmieniać kilka razy. Taka opona jest gotowa na każdy stan.
Bezpieczne prowadzenie auta jesienią da się podsumować w trzech zdaniach: Zadbaj o auto. Zadbaj o swój wzrok i stan zdrowia. Bądź uważny!
Nie lekceważmy żadnej z tych wskazówek, zwłaszcza teraz, gdy czeka nas wiele długich podróży.
Artykuł powstał we współpracy z ZEISS