Peugeot podkręca tempo
Zespół Peugeota z dnia na dzień podkręca tempo w Rajdzie Dakar. Po pierwszym odcinku specjalnym, który dla francuskiego teamu był czymś w rodzaju etapu instalacyjnego, przyszedł najdłuższy oes w tegorocznej edycji. Wszystkie Peugeoty 2008 DKR zdały egzamin i podczas trzeciego etapu kierowcy przyspieszyli, co pozwoliło na miejsca w czołówce.
Doświadczony Carlos Sainz na mecie zameldował się z czwartym czasem, tracąc do zwycięzcy odcinka Orlando Terranovy stracił niewiele ponad cztery minuty. Niewiele wolniejszy od Hiszpana był jego zespołowy kolega Stephane Peterhansel. Francuz przegrał z jadącym Mini Argentyńczykiem o niespełna 10 minut.
Trzeci z kierowców Peugeota Cyril Despres odstaje od wspomnianej dwójki, ale dla 40-latka to dopiero dakarowy debiut na czterech kółkach. Despres, który na motocyklu pięciokrotnie wygrywał Dakar teraz na celu ma przede wszystkim zbieranie doświadczenia za kierownicą 2008 DKR.
W klasyfikacji generalnej Rajdu po trzech etapach prowadzi Terranova, ale Peugeot nadal ma realne szanse na wygranie Dakaru. Warunek jest jeden, kierowcy po nabraniu zaufania do samochodu nadal będą podkręcać tempo i jechać coraz odważniej.
Sainz zajmuje czwarte miejsce w generalce z niespełna 20 minutami straty do lidera Nassera Al-Attiyaha. Peterhansel jest 16.
_ MR _