Peugeot 3008: zmiana kierunku
Pierwsza generacja Peugeota 3008 bardziej przypominała podniesionego minivana niż SUV-a. Zamiast rozwijać wcześniejszą koncepcję, Francuzi postanowili zadomowić się w segmencie kompaktowych crossoverów. 3008 jest niewiele mniejszy od VW Tiguana i to właśnie w nim koncern PSA Group upatruje głównego rywala. Jeździliśmy wersją ze 180-konnym dieslem. Auto w Polsce pojawi się w najbliższych tygodniach.
Nowe szaty
Odważne rysy 3008 sugerują kierunek zmian w całej gamie sukcesywnie wprowadzanych modeli. Kompaktowy crossover wnosi tym samym sporo świeżości w segmencie dość konserwatywnie wyglądających konkurentów. Na celowniku Francuzów znalazł się Nissan Qashqai, VW Tiguan, Mazda CX-5, Renault Kadjar i Honda CR-V. Nowoczesnym designem Peugeot wybija się przed szereg. Auto poznamy po delikatnie cofniętych i w pełni LED-owych reflektorach (opcja), a także grillu przypominającym plaster miodu. Tył zdominowały wydatne lampy z diodowym oświetleniem i osłona zderzaka z tworzywa. Podobne znajdziemy na progach i w przedniej części pojazdu. Całość wygląda rasowo i sugeruje niezłe możliwości off-roadowe. Co ciekawe, mimo 22-centymetrowego prześwitu i mocnych, turbodoładowanych silników, producent nie przewiduje napędu na cztery koła. Widocznie klienci podążający za modą na wszechstronne samochody nie potrzebują systemu 4x4.
Wszystkie silniki z turbo
Oferta składająca się z czterech silników powinna zadowolić większość klientów. Dla fanów downsizingu i jazdy miejskiej producent przewidział 1.2 PureTech o mocy 130 KM i 230 Nm. Wbrew pozorom w aucie ważącym ponad 1,3 tony niewielki, 4-cylindrowy motor sprawuje się przyzwoicie. Peugeot do setki przyspiesza w 10,5 sekundy (z 6-biegowym automatem) i rozpędza się maksymalnie do 188 km/h. Odczuwalny spadek dynamiki następuje powyżej 120 km/h. Wzrasta też wówczas zużycie, które przy 150 km/h wynosi około 9-10 litrów na 100 km. Drugi z benzyniaków to konstrukcja opracowana wspólnie z BMW. 1.6 THP generuje 165 KM i 240 Nm. Współpracuje tylko z automatyczną skrzynią i gwarantuje niezłe osiągi. 0-100 km/h w 8,9 sekundy i 206 km/h prędkości maksymalnej. Zdecydowanie mniej korzystnie przedstawia się zużycie paliwa, które w cyklu miejskim przekroczy 11 litrów na 100 km. W trasie trudno zejść poniżej 7.
Niskoemisyjne diesle
Dopisek BlueHDi przed każdym z silników wysokoprężnych oznacza niską emisję CO2, która w zależności od wersji wynosi od 104 do 124 g/km. Ofertę wypełniły znane już od kilku lat jednostki. Najtańszy i jednocześnie najsłabszy jest 1.6 HDi. Ma 120 koni mechanicznych i 300 Nm momentu obrotowego. W podstawowej specyfikacji występuje z 6-biegową, manualną skrzynią. Za dopłatą można go wyposażyć w 6-stopniowy automat. 3008 w tej wersji do setki przyspiesza w 11,2 sekundy (11,6 z automatem) i osiąga maksymalnie 186 km/h. Według producenta w cyklu pozamiejskim zużywa 3,9 litra na 100 km. Nam udało się zejść do 5 litrów, co w segmencie kompaktowych crossoverów należy uznać za niezły wynik. Poszukujący lepszej dynamiki powinni zwrócić uwagę na jedną z dwóch wersji 2.0 HDi. Pierwsza z nich ma 150 KM i 370 Nm (9,6 do setki i 207 km/h). Druga jest obecnie najmocniejszą jednostką w gamie. W tym przypadku z dwóch litrów uzyskano 180 KM i 400 Nm.
2.0 HDi 180 – mocy pod dostatkiem
Ten czterocylindrowy diesel napędza także największe modele Citroena i DS-a. W 3008 w zupełności wystarczy do dynamicznej jazdy nie tylko w mieście, lecz również w trasie. 400 Nm trafia na przednią oś poprzez automatyczną, 6-biegową skrzynię. Moc rozwijana jest harmonijnie, a hydrokinetyczny automat dość sprawnie wrzuca kolejne przełożenia. Kłopot ma tylko z szybką redukcją, ale to typowa bolączka większości klasycznych mechanizmów. Pierwsza setka pojawia się na liczniku po 8,9 sekundy, a wskazówka prędkościomierza kończy pracę na 207 km/h. Niezłe parametry na papierze przekładają się na drogową rzeczywistość. Peugeot jest elastyczny, a mocy nie brakuje także przy czterech pasażerach na pokładzie. Do tego potrafi ciągnąć przyczepę o masie 1700 kg i wjechać w lekki teren. Brak napędu na cztery koła w niewielkim stopniu rekompensuje obecność systemu Grip Control. Za sprawą pokrętła pozwala regulować pracę elektronicznych układów wspomagających przyczepność. Auto wyposażono też w asystenta zjazdu. Radzimy
jednak uważać, bo sypki piasek i płytkie kałuże to szczyt możliwości off-roadowych francuskiego SUV-a.
Jego żywioł to asfalt
Takim hasłem kierowali się prawdopodobnie inżynierowie odpowiedzialni za układ jezdny. Pamiętacie pierwszą generację 3008? Miała miękkie i wyraźnie skierowane na komfort nastawy zawieszenia. Nie przekonywała też precyzja układu kierowniczego i lewarka manualnej skrzyni biegów. Konstruktorzy wyciągnęli wnioski, być może pojeździli niemieckimi konkurentami i tchnęli w tego Peugeota zdecydowanie więcej sportu. Mimo sporego prześwitu crossoverowi niestraszne ciasne łuki i dynamiczne zmiany kierunku. Auto prowadzi się pewnie, a w zakrętach zachowuje dość neutralnie. Po wciśnięciu przycisku Sport zmniejsza się siła wspomagania kierownicy i wyostrza reakcja na gaz. Nie brakuje również wzmocnionych doznań akustycznych. Za sprawą dźwięku płynącego z głośników można odnieść wrażenie, że pod maską pracuje 6-cylindrowy motor. To patent stosowany na coraz większą skalę, także w BMW, Mercedesie i Audi. Komfort jazdy po dziurawych nawierzchniach to kolejny mocny punkt 3008. Samochód całkiem nieźle radzi sobie z ubytkami w
asfalcie na 18-calowych kołach. Gorzej z poprzecznymi nierównościami, gdzie spod podłogi potrafi dotrzeć do kabiny nieprzyjemny dźwięk.
Wyświetlacze i gadżety
Rewolucja nastąpiła wewnątrz. Futurystyczny kokpit został zdominowany przez nietypowe kształty i dwa spore wyświetlacze. Pierwszy z nich wkomponowano w środek deski rozdzielczej. Ma 8 cali i zawiaduje większością systemów pokładowych. Steruje automatyczną klimatyzacją, systemami bezpieczeństwa, a także zaawansowanym nagłośnieniem zaprojektowanym przez firmę Focal. Drugi z ekranów to odpowiedź na Virtual Cokpit w Volkswagenie. Ma 12,3 cala i bardzo efektowny interfejs. Kierowca ma do dyspozycji 5 trybów wyświetlania. Samo przejście między nimi robi wrażenie dopieszczonymi animacjami. Tego w niemieckim rozwiązaniu nie znajdziemy. Niemniej, mimo fantazji projektantów, udało się znaleźć kompromis między efektownym wyglądem a przejrzystością.
Jakość materiałów wykończeniowych nie pozostawia wiele do życzenia. Klient może zażyczyć sobie dekory do złudzenia przypominające drewno, tapicerkę ze skóry i alcantary, a także jedną z kilku wersji kolorystycznych wnętrza. Całość wygląda świeżo, a poszczególne tworzywa są wysokiej klasy. Zastrzeżenia może budzić jedynie spasowanie niektórych elementów. Być może to problem egzemplarzy przedprodukcyjnych. Przekonamy się za kilka tygodni, gdy auto pojawi się w salonach sprzedaży.
Naszym zdaniem
3008 może mocno namieszać w segmencie kompaktowych SUV-ów. Przekonuje świeżym wyglądem, finezyjnym i praktycznym wnętrzem (520-litrowy bagażnik), dobrymi właściwościami jezdnymi, a także szeroką możliwością personalizacji. W katalogu znajdziemy wygodne fotele z 8-stopniowym masażem, a także aktywny tempomat i system automatycznego parkowania równolegle i prostopadle tyłem. Wiele zależy jednak od finalnej ceny Peugeota. Podstawowa wersja ze 130-konnym silnikiem 1.2 kosztuje 89 900 zł. Za 1.6 HDI (120 KM) trzeba zapłacić 110 600 zł. 2.0 HDI o mocy 180 KM to wydatek przynajmniej 155 tysięcy. Wersja 4x4 dołączy do oferty za trzy lata wraz odmianą hybrydową typu plug-in.
Konkurencja
Konkurencja w segmencie jest bardzo mocna, a wkrótce do stawki dołączy jeszcze Skoda Kodiaq wyceniona na 89 tysięcy z turbodoładowanym 1.4 TSI o mocy 125 KM. Niedawno zaprezentowany Seat Ateca to wydatek przynajmniej 77 tysięcy z 1.0 TSI 115 KM. Kia Sportage 1.6 GDI (132 KM) kosztuje 75 990 zł, a VW Tiguan 99 280 z 1.4 TSI (125 KM).
Piotr Mokwiński, Wirtualna Polska