Obfite opady śniegu sparaliżowały w piątek komunikację w Olsztynie - autobusy blokowały i tak śliskie drogi, pługi i piaskarki utknęły w korkach, a dodatkowo w centrum miasta popsuła się sygnalizacja świetlna. Trudno jeździ się też po regionie.
- Takiej sytuacji nie było w Olsztynie od bardzo dawna, można powiedzieć, że mamy do czynienia nie z utrudnieniami w komunikacji, ale z paraliżem komunikacyjnym - powiedział rzecznik Miejskiego Przedsiębiorstwa Komunikacji w Olsztynie Przemysław Kaperzyński.
Przyznał, że miejskie autobusy z powodu śniegu i błota pośniegowego zalegającego na ulicach nie mogły podjechać niemal pod każde wzniesienie. Autobus, który ślizgał się próbując podjechać pod górkę zablokował m.in. ulicę Pieniężnego przy samym ratuszu.
- Przegubowiec na jednej pętli "złamał" się i zablokował całą drogę, na innej pętli blokuje trasę inny autobus, który też nie może podjechać - powiedział Kaperzyński i dodał, że opóźnienia w kursowaniu autobusów są w piątek tak duże, że "można mówić jedynie o wirtualnym rozkładzie jazdy" ponieważ wiele kursów po prostu z niego wypadło.
Kłopoty z jazdą po śliskich ulicach mają też auta osobowe i ciężarówki. Od rana w Olsztynie zakorkowane są m.in. ulice wjazdowe do miasta, np. Wojska Polskiego i Bałtycka.
Rzecznik Zarządu Dróg i Mostów w Olsztynie Paweł Pliszka powiedział, że od rana sprzęt do odśnieżania pracuje na ulicach, ale pługi i piaskarki utknęły w korkach.
- Zużyliśmy od wczoraj wieczorem, gdy zaczął sypać śnieg 85 ton soli, 35 ton piasku i 10 ton piasku z solą - wyliczył Pliszka. Dodał, że jak na złość w centrum Olsztyna rano popsuła się też na krótko sygnalizacja świetlna co dodatkowo wprowadzało zamieszanie.
Trudno w piątek rano jeździ się też po dogach krajowych i wojewódzkich w warmińsko-mazurskim. Dyżurna olsztyńskiego oddziału Dróg Krajowych i Autostrad Diana Romańczuk powiedziała, że czarna mokra jest jedynie krajowa "siódemka", na pozostałych drogach jest błoto pośniegowe - drogi krajowe odśnieża w sumie 70 specjalistycznych pojazdów.
Drogi wojewódzkie w wielu miejscach są zablokowane przez tiry, które nie mogą podjechać pod wzniesienia - trudno jest m.in. w okolicach Morąga, Małdyt, czy Pisza. Te drogi odśnieża 68 pługopiaskarek.
Zdaniem drogowców w ostatnich godzinach w warmińsko-mazurskim lokalnie spadło 10 cm śniegu.