Paliwo podrożało, a to jeszcze nie koniec. Na razie nie licz na obniżki
Ceny paliw na stacjach cały czas rosną i nic nie wskazuje na to, aby w najbliższych dniach, a nawet tygodniach, sytuacja miała ulec zmianie. Kierowcom nie sprzyjają wydarzenia na arenie światowej polityki.
Pięć złotych na stacjach coraz bliżej
Mijający tydzień przyniósł dalsze podwyżki na stacjach paliw i ponownie średnie ceny benzyny i oleju napędowego wzrosły o 4 i 6 groszy na litrze. Popularna** „95-tka” kosztuje aktualnie średnio 4,92 zł/l. TankowanieTankowanie **oleju napędowego w Polsce to wydatek rzędu 4,85 zł/l. O dwa grosze, do poziomu* 2,09 zł*, wzrosła średnia ogólnopolska cena autogazu.
Kierunek zmian na stacjach w najbliższym czasie nie ulegnie raczej zmianie, a za sprawą nowej politycznej inicjatywy w postaci proponowanej przez rząd opłaty emisyjnej, na wyraźniejsze obniżki nie ma też raczej co liczyć w dłuższej perspektywie. Jeśli nowy paliwowy podatek wejdzie w życie z początkiem przyszłego roku, to pomimo uspokajających zapewnień koncernów, można z dużym prawdopodobieństwem zakładać, że kierowcy odczują jego negatywne skutki.
Co nas czeka?
W nadchodzącym tygodniu spodziewamy się podobnego do tego obserwowanego na przełomie kwietnia i maja tempa podwyżek na stacjach. Przewidywane przedziały cenowe dla poszczególnych gatunków paliw wyglądają następująco: 4,92-5,03 zł/l dla benzyny 95-oktanowej, dla diesla 4,85-4,96 zł/l i 2,07-2,14 zł/l dla autogazu.
Źródło: E-petrol