Ile warty jest popularny mieszczuch?
Opel Corsa B jest samochodem na stałe wpisanym w krajobraz polskich dróg. Swoją popularność zdobył dzięki przystępnej cenie zakupu jako pojazd nowy, a drugą młodość zawdzięcza wzmożonemu importowi używanych aut, które pierwsze kilkadziesiąt tysięcy kilometrów pokonały drogami zachodniej Europy. Czym sobie zasłużył na takie względy kierowców?
Niestety użytkownicy Corsy zgodnie narzekają na stan blacharsko-lakierniczy swoich samochodów. Producent potraktował po macoszemu zabezpieczenie nadwozia oraz podwozia przed korozją, przez co trudno znaleźć egzemplarz bez zaprawek, bądź poważniejszych ingerencji blacharza.
Prezentowany Opel oferuje bardzo neutralne wnętrze. Jego obsługa jest intuicyjna, pewnie dlatego, że nie możemy się spodziewać wielu nowinek technologicznych zainstalowanych na pokładzie pojazdu.
Prezentowany samochód wyjechał z salonu w typowo miejskiej konfiguracji. Na pokładzie odnajdujemy tylko niezbędne wyposażenie, a pod maską małolitrażowy silnik, którego trzy cylindry generują moc 54 KM dostępną dopiero, kiedy wskazówka obrotomierza osiągnie czerwone pole. Niutonometry w liczbie 82 również nie zachwycają. Budujący jest fakt, że wizyty na stacji paliw nie rujnuje zasobności portfela, ponieważ Corsa zużywa w cyklu miejskim około 7 l/100km.