Rosnące wymagania co do czystości spalin zmuszają inżynierów do budowania coraz bardziej skomplikowanych jednostek napędowych i układów oczyszczających spaliny. Te stawiają coraz bardziej wygórowane wymagania olejom silnikowym. Spowodowało to wydzielenie się kilku klas smarowideł, które różnią się nie tylko parametrami, ale też pozwalają zaoszczędzić mniej lub więcej paliwa.
Od dawna wiadomo, że największym związanym z motoryzacją zagrożeniem dla ludzkiego zdrowia jest emisja cząstek sadzy oraz tlenki azotu. By z nimi walczyć, stworzono urządzenia takie jak zawór EGR i filtr cząstek stałych. Szczególnie ten drugi jest urządzeniem drogim i niezwykle delikatnym. Jego sprawne działanie nie jest możliwe, gdy zostanie on zanieczyszczony niektórymi substancjami. Należą do nich popioły nieorganicznych substancji, będące pozostałościami po spalaniu oleju silnikowego, a dokładniej uszlachetniających go dodatków. Opracowano więc zestawy odpowiednie do jednostek napędowych współpracujących z filtrami cząstek stałych. Nazywa się je olejami niskopopiołowymi.
Co ważne, wrażliwość układów oczyszczających spaliny w samochodach niektórych marek jest inna niż u innych. Powstały więc odpowiednie klasy oleju niskopopiołowego do samochodów osobowych. Ich nazwy i standardy zostały określone przez europejską organizację ACEA. Jak się okazuje, różne standardy wpływają również na spalanie. Które oleje pozwalają więcej zaoszczędzić?
Klasa C1 - oszczędność paliwa nie mniejsza niż 3 proc. Oleje tego segmentu są odpowiednie do silników wymagających niskiego poziomu popiołu siarczanowego, związków siarki i związków fosforu (SAPS) oraz niższego indeksu lepkości wysokotemperaturowej. W Europie takie oleje preferuje Ford, a w części modelów i wersji silnikowych dopuszcza również Mazda.
Klasa C3 - oszczędność paliwa nie mniejsza niż 1 proc. Oleje dla silników wymagających średniego poziomu SAPS oraz wyższego indeksu lepkości. Można powiedzieć, ze to typowo niemieckie smarowidło, gdyż jest najczęściej polecane w samochodach produkowanych przez naszych zachodnich sąsiadów, a więc w BMW, Mercedesach i modelach koncernu Volkswagena.
Klasa C4 - oszczędność paliwa nie mniejsza niż 1 proc. To klasa olejów właściwych dla silników wymagających niskiego poziomu SAPS oraz wysokiego indeksu lepkości. Zazwyczaj właśnie takie smarowidło poleca do swoich samochodów firma Renault, Nissan, a w przypadku części modeli również Suzuki.
Przed wyborem oleju do naszego samochodu sprawdźmy w instrukcji obsługi, jakiego rodzaju smarowidło zaleca producent. W dzisiejszych czasach pod maską samochodu danej marki może pracować silnik zupełnie innego koncernu. Poza tym mogą występować również różnice pod względem wymagań poszczególnych jednostek jednego producenta. Należy zawsze używać oleju o dokładnie takich parametrach, jakie podaje producent. Jeśli zdecydujemy się wybrać bardziej „oszczędną” opcję, zamiast spodziewanych profitów możemy otrzymać wysoki rachunek od mechanika.
Źródło: Shell
tb/sj