Trwa ładowanie...
policja
Jakub Tujaka
21 grudnia 2017, 11:15

Ofiary kradzieży miały być traktowane jak przestępcy. Policja wycofuje się z pomysłu

Dziennikarska interwencja wyeliminowała patologię, do której miały doprowadzić plecenia szefa komendy rejonowej policji na warszawskim Mokotowie. Chodziło o to, żeby od każdej osoby zgłaszającej kradzież auta pobierać zgodę na badanie wykrywaczem kłamstw.

Ofiary kradzieży miały być traktowane jak przestępcy. Policja wycofuje się z pomysłuŹródło: Shutterstock.com
d3wlszz
d3wlszz

Policjanci przekazali dziennikarzowi tvn24.pl pismo, które we wrześniu wysłał do nich przełożony. W nagłówku było napisane "bardzo ważne", a dalej wynotowano punkt po punkcie instrukcję postępowania przy przyjmowaniu zgłoszenia o kradzieży auta.

W skrócie chodziło o to, żeby w protokole przyjęcia zawiadomienia o przestępstwie odnotowywać, że osobie zgłaszającej kradzież auta zadano pytanie o zgodę na badanie wariografem. Odpowiedź również miała być zanotowana, a jeśli zgłaszający nie zgodzi się na wykrywacz kłamstw, to informacje należy przekazać do ubezpieczyciela.

Z odpowiedzi, której dziennikarzom udzielił rzecznik Komendanta Stołecznego Policji Sylwester Marczak, wynika, że - choć pismo trafiło do policjantów, zostało... zignorowane.

- Chciałbym podkreślić, że w związku z tym poleceniem Komenda Rejonowa Policji nie występowała o przeprowadzenie badania wariografem. Jednostka ta nie przekazywała również firmom ubezpieczeniowym informacji z zakresu prowadzonych postępowań przygotowawczych, co do wyrażonej przez zgłaszającego przestępstwo kradzieży pojazdu zgody na badanie wariografem - w wypowiedzi dla tvn24.pl zapewnia rzecznik stołecznej policji.

d3wlszz

Pismo, o którym mowa, zawierało też polecenia, aby policjanci bardziej przyłożyli się do pracy mającej na celu wykrywanie sprawców kradzieży aut. Mieli np. oglądać zapisy z kamer monitoringu miejskiego, aby ustalić trasę przejazdu po kradzieży pojazdu.

Stołeczna policja tłumaczy sens tego pisma tak, że miało na celu wyeliminowanie tzw. "zgłoszeniówek", czyli zawiadomień o niepopełnionym przestępstwie kradzieży samochodów. Z punktu widzenia właścicieli samochodów, to bardzo dobry pomysł, bo przez oszustwa ubezpieczeniowe rosną ceny polis. Ale, jak podaje tvn24.pl, w tym roku w Warszawie zginęło 1707 samochodów, a tylko w pięciu przypadkach policjanci odkryli, że kradzież została sfingowana, aby wyłudzić odszkodowanie. W ubiegłym roku samych kradzieży aut było więcej - aż 1813. Wśród nich 11 "zgłoszeniówek".

Według oficjalnych wyjaśnień rzecznika stołecznej policji, pismo komendanta z Mokotowa było efektem nieporozumienia.

- Niewłaściwie zostały zinterpretowane polecenia zawarte w piśmie z dnia 25.09.2017 r. komendy stołecznej, w którym wskazano, że przyjęcie oświadczenia o możliwości poddania się badaniom wariograficznym powinno nastąpić dopiero w momencie, gdy w toku prowadzonego postępowania zaistniały poważne wątpliwości co do wiarygodności zaistniałego przestępstwa - wyjaśnia rzecznik.

Jak przyznaje, po pytaniach dziennikarzy odwołano "niewłaściwe polecenia służbowe".

d3wlszz
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d3wlszz
Więcej tematów

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje siętutaj