Zakaz również dla pieszych
Nowe przepisy wprowadziły również dość kontrowersyjny zapis. Zakazuje on używania przez pieszych przechodzących przez jezdnię urządzeń elektronicznych w sposób, który może powodować ograniczenie obserwacji sytuacji drogowej. Co w tym kontrowersyjnego? Z jednej strony taka forma zapisu daje pewną dowolność interpretacyjną. Jeden policjant może uznać, że już rozmowa z telefonem przy uchu jest wykroczeniem, dla drugiego będzie to dopiero pisanie wiadomości. Po drugie przepisy nie nakazują używania innych przedmiotów. Można więc śmiało przechodzić przez przejście, czytając książkę. Kara? Tu też nie została ona określona, więc od 20 do 500 zł.