Nowe Audi RS6 Avant: niemiecki popis
Nadwozie typu kombi jest charakterystyczne dla samochodów rodzinnych. Czy aby tylko? Audi sprawiło, że mogą one być również utożsamiane z nieprzeciętnymi osiągami i możliwościami w kwestii trakcji. Producent z Ingolstadt zaprezentował nowe oblicze modelu RS6 Avant, które ma wszelkie atuty, by tę opinię umocnić.
Audi poszło jedyną drogą, która pozostała europejskim producentom aut. By ich nowe dzieło wymagało mniejszych dawek płynnego złota - a co za tym idzie emitowało mniejsze ilości CO2, co dla eurokratów jest niezmiernie ważne - postanowiono je odchudzić. RS6 w nowym wcieleniu jest o 100 kg lżejsze od swojego poprzednika. Stylistyka nadwozia czerpie z tradycji modelu. Jeśli ostre rysy modelu wydadzą się nabywcy zbyt pospolite, może zdecydować się na jeden z dwóch pakietów stylistycznych. W jednym z nich osłona chłodnicy na wysokości zderzaka została ozdobiona rzucającym się w oczy napisem "quattro", przywodzącym na myśl rajdowe sukcesy niemieckiej marki. Sportowego charakteru samochodu dodają seryjne, kute, 20-calowe felgi.
We wnętrzu również znajdziemy sportowy, ale jednocześnie stonowany styl. Na drzwiach, desce rozdzielczej i środkowym panelu znajdziemy elementy przypominające włókno węglowe. Trójramienna kierownica została spłaszczona u dołu. Projektanci Audi zastosowali czarne zegary obrotomierza i prędkościomierza. Nowością jest system informowania kierowcy o wartości obrotów silnika. Gdy utrzymują się one w „zdrowym” dla jednostki napędowej zakresie, skala podświetlana jest na zielono. Kiedy jednak zbliżają się one do wartości granicznej, zakres zmienia kolor na czerwony i pulsuje.
Przejdźmy jednak do tego, co w przypadku samochodów tego typu jest sprawą najważniejszą. Pod maską nowego Audi RS6 pracuje silnik TFSI V8 o pojemności 4.0 l. Dzięki podwójnemu doładowaniu osiąga on moc 560 KM dostępną w zakresie od 5700 do 6700 obr./min i może pochwalić się potężnym momentem obrotowym, którego maksymalna wartość - 700 Nm - utrzymuje się od 1750 do 5500 obr./min. Takie osiągi
jednoznacznie zwiastują niebanalne możliwości na asfalcie. Jak podaje producent, nowe RS6 Avant sprint do „setki” zalicza w 3,9 sekundy. A prędkość maksymalna? Po możliwym za dopłatą zdjęciu ograniczenia samochód rozpędza się do 305 km/h. Producent podaje, że średnie spalanie ma wynosić 9,8 l/100 km, ale zapewne niewielki procent spośród przyszłych użytkowników tego samochodu osiągnie taki wynik.
Nowość Audi to prawdziwe monstrum. By nad nim zapanować, producent oddaje kierowcy do dyspozycji stały napęd na cztery koła, adaptacyjne zawieszenie pneumatyczne, układ hamulcowy wykorzystujący tarcze o średnicy 39 cm i sześciotłokowe zaciski, a także zwiększającą komfort, ośmiobiegową przekładnię tiptronic. Słowem, bajeczna technologia za bajeczną cenę. Ta nie została jeszcze ujawniona, ale ci, których stać na takie auto, nie zwracają na nią najbaczniejszej uwagi.
tb/moto.wp.pl