Nissan Almera 2,0d 1999: kompakt z pancernym dieslem w przystępnej cenie
Niegdyś oferta rynku samochodów osobowych była jasno podzielona I zróżnicowana. Przejrzysta paleta modelowa skrojona z myślą o konserwatywnej klienteli końca lat 90., pozwalała odróżnić pojazd rodem z Europy od rasowego Japończyka czy Koreańczyka.
Ówczesne auta ze Starego Kontynentu słynęły z przyzwoitej ochrony antykorozyjnej i zazwyczaj trwałej mechaniki, dodatkowo oferując bogate wyposażenie solidnego wnętrza. Wyroby z Półwyspu Koreańskiego jeszcze kilka lat temu uchodziły za ucieleśnienie tandety i niskiej jakości wykonania, będąc przeciwieństwem samochodów japońskich producentów. Pojazdów nastawionych wyraźnie na trwałość, nie zaś komfort i właściwości jezdne. Nie powinna nas więc dziwić w żaden sposób popularność leciwych Japończyków, stworzonych wedle starej szkoły. Jednym z ostatnich jej przedstawicieli jest Nissan Almera, szczycący się nieśmiertelnym silnikiem wysokoprężnym.
Renoma japońskiej motoryzacji z Nissanem włącznie powstała dzięki prostym i niezwykle dopracowanym konstrukcjom, pokroju modelu Sunny cierpiącego tylko na poważne zatargi z korozją. Wprowadzony do sprzedaży w 1995 roku jego bezpośredni następca - Almera - w dalszym ciągu podążał ścieżką protoplasty, korzystając z iście azjatyckiej estetyki. Stonowane linie pięciodrzwiowego nadwozia w najmniejszym stopniu nie wzbudzają emocji, czy chwili zachwytu. Ot, nienagannie proporcjonalnie narysowany hatchback dla przeciętnego kierowcy, oczekującego funkcjonalnego urządzenia do przemieszczania.
Przednią partię kompaktu Nissana zdominowały podłużne reflektory otaczające skromny grill, oraz pozbawiony przetłoczeń zderzak - a raczej osłonę chłodnicy. Przednia maska, jak pozostałe panele karoserii, również obeszła się bez wydatnych rys i wypukłości nadających niepowtarzalnego charakteru. Całościowy obraz Almery - samochodu do bólu poprawnego w każdym calu – potwierdza tylna część nadwozia osadzonego na malutkich, 14-calowych kołach. Pomimo wytężonych starań japońskich inżynierów, nie udało się wyeliminować choroby znanej z Sunny, rdzy. Brązowy nalot w pierwszej kolejności atakuje progi i nadkola.
Wnętrze Almery pierwszej odsłony nawet po liftingu przeprowadzonym w 1998 roku nie powala na kolana. Wzorem europejskich konkurentów nie dostrzeżemy tu ekstrawaganckich form czy ogromu elektronicznych dodatków wyposażeniowych. W zamian otrzymamy solidnie spasowany kawał twardego plastiku, cechujący się wzorową ergonomią i odpornością na długoletnią eksploatację. Za czteroramienną kierownicą niekiedy obszytą skórą, zlokalizowano analogowy cyferblat z niezbędnymi zegarami w czytelnej postaci. Panel centralny rażący tanim plastikiem otaczającym przyciski i pokrętła, skupia w sobie przeważnie niefabryczne radio 2DIN, pokrętła ogrzewania, zaś w bogatszych odmianach manualnej klimatyzacji - będącej po latach częściej źródłem problemów niż pożytku.
O materiałach tapicerskich Nissana Almery początkowo nie można powiedzieć nic dobrego, tanie i szybko brudzące się tekstylne pokrycie siedzeń i boczków drzwi. Niemniej, nawet w egzemplarzach z dużymi przebiegami rzadko zdarzają się przetarcia tudzież inne uszkodzenia powstające latami. Stateczny charakter pojazdu oddają także przednie fotele, całkowicie pozbawione podparcia bocznego, co da się we znaki kierowcom ze sportową żyłką. Z drugiej jednak strony, podróżując w rozsądnym tempie zapewnią przyzwoity komfort jazdy przez kilka godzin. Sporo mniej miejsca i wygody zaznamy na kanapie, gdzie rozsiądą się tylko dzieci lub drobne kobiety. Zaskakuje za to pokaźny bagażnik, 340 litrów pojemności nawet dziś w kompaktowej klasie nie jest powodem do wstydu.
Paleta jednostek napędowych Almery, za wyjątkiem topowego benzyniaka 2,0 o mocy 143 KM instalowanego w wersji GTI, nie powodowała przyspieszonego tętna i uśmiechu na twarzy właściciela. Nienaganna trwałość i bezawaryjność była cechą charakterystyczną pancernego diesla 2,0. Ta jedna z ostatnich wolnossących wysokoprężnych konstrukcji w historii motoryzacji generowała 75 KM i 132 Nm. Oczywiście, przymierzając się do zakupu ważącego ponad 1200 kg Nissana, musimy pogodzić się z defiladowym tempem pokonywania odległości i typowym dla samochodu dostawczego klekotu. Pierwsza setka pojawia się wedle producenta po 16,8 s, zaś prędkość maksymalna oscyluje wokół 156 km/h. W niespiesznie pokonanej trasie, dwulitrowy diesel zadowoli się 5,5-litrami oleju napędowego. W mieście wynik ten wzrasta do około 8 jednostek, nie rujnując kieszeni użytkownika. Jeśli uda nam się znaleźć względnie zadbany egzemplarz z realnym przebiegiem 250 tysięcy kilometrów, czekają nas tylko standardowe wymiany eksploatacyjne z wymiana rozrządu
na czele (koszt około 350 złotych). Sporadycznie przytrafiają się awarie osprzętu silnika, jednak nawet wymiana chłodnicy pochłonie tylko niewiele ponad 200 złotych.
W segmencie C lat 90., przeważająca większość producentów wykorzystywała proste zawieszenie z kolumnami McPhersona z przodu i układem zależnym przy tylnej osi. Taki też zestaw zastosowali japońscy twórcy Almery, nadając mu stanowczo zbyt miękkie nastawy. Płynne wybieranie nierówności sprawnego zawieszenia przekłada się na niezbyt pewne pokonywanie szybkich zakrętów. Zaskakuje za to żywotność układu jezdnego po spotkaniu z polskimi drogami, poddają się wcześniej jedynie tanie elementy metalowo-gumowe. Dopiero wymiana kompletu amortyzatorów (130 złotych sztuka) uszczupli rodzinny budżet.
Jeśli szukamy stosunkowo niedrogiego auta z rozsądnym w eksploatacji silnikiem wysokoprężnym, powinniśmy zainteresować się Almerą pierwszej generacji obecną w ofercie do 2000. Jeśli pogodzimy się z mizernymi osiągami, korozją nadwozia i ubogim wyposażeniem, Almera odpłaci się bezawaryjną służbą przez wiele lat.
Piotr Mokwiński/ll/moto.wp.pl
"Nissan Almera 2,0d 1999" - DANE TECHNICZNE
Typ silnika | "R4, diesel" |
Pojemność silnika cm3 | "1 974" |
Moc KM / przy obr./min | "75 / 4 800" |
Maksymalny moment obrotowy Nm / przy obr./min. | "132 / 3 000" |
Skrzynia biegów | "manualna, 5-biegowa" |
Prędkość maksymalna km/h | "156" |
Przyspieszenie (0-100 km/h) s | "16,8" |
Zużycie paliwa: | |
Dane producenta (miasto/trasa/średnie) | "7,5 / 4,8 / 5,9" |
Dane z testu (miasto/trasa/średnie) | "8 / 5,5 / 6,5" |
Pojemność bagażnika min./max. / l | "340 / b.d." |
Wymiary (dł./szer./wys.) mm | "4 120 / 1 690 / 1 395" |
Cena wersji podstawowej w zł | "3 000" |
Cena testowanego modelu w zł | "3 000" |
Plusy | null |
Minusy | null |