Kiedy auto stoi, to zużywa się dużo szybciej niż podczas normalnej eksploatacji. W dobie gdy paliwo jest coraz droższe, a dookoła zachęcają nas by zostawić samochód i przesiąść się na komunikację miejską, należy pamiętać o kilku zasadach, które mają sprawić że nasze cztery kółka nie zawiodą.
Coraz więcej kierowców z powodów ideologicznych lub ekonomicznych pozostawia samochód na parkingu przed domem. O ile kilkudniowy postój nie jest groźny, to jednak kilkutygodniowy "urlop" dla naszego samochodu może się odbić mocną czkawką.
Pierwsza rzeczą, którą powinniśmy wziąć pod uwagę, to kwestia czy nasz samochód jest garażowany. Jeżeli nie, to piasek, wiatr, deszcz i promienie UV będą niszczyć powoli niszczyć samochód. Jako pierwsze uszkodzeniu ulegają elementy gumowe takie jak uszczelki czy opony. Lakier, który poddany jest nieustannemu działaniu intensywnych promieni słonecznych z czasem będzie tracił swoją barwę.
Dlatego pierwszą rzeczą o jakiej powinniśmy pomyśleć w momencie gdy skazujemy nasz samochód na dłuższy postój to zabezpieczenie nadwozia. W sytuacji skrajnej możemy założyć na niego płachtę ochronną. Jednak taki sposób odszedł już raczej do lamusa i nie jest widywany na parkingach. Bardziej skuteczną metodą jest dokładne umycie samochodu, a następnie nałożenie porządnego wosku. I nie mówimy tutaj o płynnym wosku stosowanym w automatycznych myjniach. Lepiej sprawdzi się ten nakładany ręcznie lub maszynowo (przy pomocy polerki). Warstwa ochronna na lakierze powoduje, że brud nie osiada tak mocno w porach powłoki lakierniczej, a przy tym łatwiej jest umyć samochód. Nie wspominając już o naturalnej barierze przeciwko promieniowaniu UV. Do elementów gumowych i plastikowych nie stosujemy wosku, ale specjalne preparaty z filtrem.
Długi postój powoduje również inne dolegliwości. Jedną z najpoważniejszych jest na pewno rozładowanie akumulatora, bez którego nie uruchomimy auta. Musimy pamiętać, że przez czas postoju niektóre urządzenia podłączone do auta takie jak radioodtwarzacz czy alarm nieustannie pobierają małe dawki prądu. Zapasu w akumulatorze wystarczy zaledwie na kilka tygodni działania. Jeżeli posiadamy garaż warto jest wyposażyć się w prostownik, którym co jakiś czas będziemy doładowywać akumulator. W innym przypadku czeka nas mozolny demontaż tego elementu i ładowanie go w domu.
Oprócz "pełnego" akumulatora warto też dbać o to by wskazówka paliwa w baku pokazywała jak największą wartość. Niezależnie od pory roku paliwo (choć nasila się to przy niższych temperaturach) w wnętrzu baku może osiadać para wodna. Ta jak wiadomo niezbyt dobrze współpracuje z układem wtryskowym. Druga sprawa to fakt, że paliwo jest środkiem antykorozyjnym dla wnętrza baku.
Mimo tego, że auto stoi zabezpieczone, to dla jego dobra warto jest od czasu do czasu uruchomić silnik i przejechać kilka kilometrów. Silnik nabierze odpowiedniej temperatury, wszystkie wrażliwe elementy zostaną nasmarowane olejem i odparuje woda. Jest to ważne nie tylko dla komory spalania, ale także dla układu wydechowego, gdzie zbiera się woda, powodująca korozję. Przy silniku należy pamiętać również o oleju, którego właściwości smarujące wraz z upływem czasu spędzanego na postoju maleją. Dlatego okresy międzyprzeglądowe w przypadku samochodów stojących długi czas należy skracać.
Sebastian Kościółek
(źródło: mojeauto.pl)
sj