Nieświadomie kupił kradziony samochód. Auto zostało zabrane, ale pieniędzy nie odzyskał

Żeby odłożyć na samochód przeszedł na wcześniejszą emeryturę i wyjechał do Anglii. Tam spędził 4 lata, a gdy wrócił, kupił wymarzone auto. Miało służyć do pracy w Polsce. Po 1,5 roku okazało się, że pojazd był kradziony. Wydane na niego pieniądze przepadły.

Kupowanie samochodu w komisie często wiąże się z ryzykiem
Źródło zdjęć: © East News | Reporter/Jargillo
Michał Zieliński

Dla pana Mariana, mieszkańca miejscowości Łuczynów w województwie mazowieckim, zakup tego samochodu nie był prosty. Zaczęło się w 2008 roku, kiedy zatrudniający go PKS zaczął podupadać. Korzystając z możliwości, pan Marian przeszedł na wcześniejszą emeryturę. Razem z żoną musieli zacząć oszczędzać, stąd kolejna decyzja: wyjazd do Anglii.

Po 4 latach ciężkiej pracy zarobił wystarczająco dużo, by dokończyć budowę domu i kupić 9-osobowego volkswagena transportera. Chciał nim wozić pasażerów na lotnisko w Modlinie, by w ten sposób dorobić do niskiej emerytury. Samochód stał w lokalnym komisie, a sprzedawca zapewniał, że wszystko z nim jest w porządku.

Czerwoną lampką dla małżeństwa była forma sprzedaży. Jak relacjonuje pan Marian dla Polsat News, faktura była wystawiona w języku niemieckim. – (Sprzedawca - przyp. red.) twierdził, że omija tak podatek dochodowy – komentuje mężczyzna. Za samochód, razem z wszelkimi opłatami, zapłacił 51 tys. zł. Jeździł nim przez 18 miesięcy.

Prawdopodobnie takiego volkswagena kupił pan Marian.
© Materiały prasowe | Volkswagen

Wtedy zgłosiła się do niego policja. Funkcjonariusz powołał się na protokół z Schengen, z którego wynikało, że auto o identycznym numerze VIN zostało wcześniej skradzione we Francji. Gdy volkswagen został zabrany, pan Marian udał się do komisu, gdzie usłyszał, że pieniądze zostaną zwrócone na jego konto.

Tutaj sprawa powinna się skończyć. Niestety, jak ustaliła stacja Polsat News, pan Marian do dzisiaj nie odzyskał pieniędzy, mimo że do sytuacji doszło w sierpniu 2013 roku. Po 4 latach prowadzenia postępowania, grójecka prokuratura umorzyła sprawę.

Okazało się bowiem, że volkswagen był utracony we Francji, po czym sprzedano go do komisu w Niemczech. Stamtąd odkupił go polski handlarz i dopiero wtedy samochód trafił do pana Mariana. Ponadto, niemiecki komis już nie istnieje. W ten oto sposób Francuz odzyskał swój samochód, ale emeryt wydanych pieniędzy już nie.

Źródło: "Interwencja" Polsat News

Wybrane dla Ciebie
Inteligentne wsparcie w autoDNA. Chatbot Vincent pomoże sprawdzić auto
Inteligentne wsparcie w autoDNA. Chatbot Vincent pomoże sprawdzić auto
Harley Harleyowi nierówny, czyli sprawdziłem, co oferują Amerykanie
Harley Harleyowi nierówny, czyli sprawdziłem, co oferują Amerykanie
Konrad Dąbrowski na podium Rajdu Maroka
Konrad Dąbrowski na podium Rajdu Maroka
Nowa Honda CB1000F spodoba się wielbicielom stylu retro
Nowa Honda CB1000F spodoba się wielbicielom stylu retro
Wideo: Motorowerzysta "kaskader" uciekał przed policją. Miał kilka powodów
Wideo: Motorowerzysta "kaskader" uciekał przed policją. Miał kilka powodów
Odświeżony Barton B-Max już w sprzedaży. Użytkownicy docenią zmiany
Odświeżony Barton B-Max już w sprzedaży. Użytkownicy docenią zmiany
Kawasaki Z1100 na 2026 r. Jeszcze więcej emocji
Kawasaki Z1100 na 2026 r. Jeszcze więcej emocji
Ducati prezentuje nowe modele Diavel V4 RS i Multistrada V4 RS
Ducati prezentuje nowe modele Diavel V4 RS i Multistrada V4 RS
Pierwsza jazda: Suzuki GSX-8T i GSX-8TT - takich motocykli chcemy
Pierwsza jazda: Suzuki GSX-8T i GSX-8TT - takich motocykli chcemy
Voge DS800 Rally: Nowy motocykl adventure już w Polsce
Voge DS800 Rally: Nowy motocykl adventure już w Polsce
Baggery na MotoGP. Amerykańskie wyścigi stają się globalne
Baggery na MotoGP. Amerykańskie wyścigi stają się globalne
Wielki festiwal motocyklowy już niedługo. Kolejna edycja słynnej imprezy
Wielki festiwal motocyklowy już niedługo. Kolejna edycja słynnej imprezy