Niesprawne zawieszenie - co się psuje i jak to rozpoznać
Polskie drogi nie są stworzone dla samochodów osobowych. Ale niestety, musimy po nich jeździć na co dzień, a to oznacza dla zawieszenia w naszym samochodzie prawdziwą katorgę.
Polski kierowca powinien wiedzieć nieco o zawieszeniu i symptomach jego zużycia w naszych realiach. W ten sposób unikniemy zaskoczenia nagłą awarią i niebezpieczeństwa na co dzień. To właśnie ten element jest jednym z najważniejszych w każdym samochodzie. Ma wpływ na kontrolę nad pojazdem podczas jazdy oraz długość drogi hamowania. Jego prawidłowe działanie jest bardzo istotne. Niesprawne zawieszenie ujemnie wpływa na nasze bezpieczeństwo na drodze, nawet jeżeli pozostałe elementy są w znakomitej kondycji. Co nie mniej istotne, bezpośrednio przekłada się na komfort podróży.
Najprościej mówiąc, zadaniem zawieszenia, w tym jego bardzo istotnego elementu, czyli amortyzatorów, jest utrzymywanie jak najczęstszego kontaktu koła z nawierzchnią. Powinno ono zapobiegać nadmiernym przechyłom nadwozia. Jednym z najczęściej zużywających się elementów zawieszenia jest właśnie amortyzator. Znakomita większość współczesnych amortyzatorów działa na zasadzie hydraulicznej pompy tłokowej. Mamy zatem tłok oraz cylinder, które pracują przepompowując ciecz, a ściślej olej, przez zawory.
Stan naszych dróg sprawia, że użytkowanie samochodu wymaga zdecydowanie dokładniejszej kontroli zawieszenia. Zużycie jego elementów następuje znacznie szybciej niż krajach Europy Zachodniej. Amortyzator, który swoje najlepsze dni ma już za sobą, może stać się poważnym zagrożeniem. Jego funkcją jest łączenie samochodu z drogą, a zużyty element robi to gorzej. To oznacza, że koła mają rzadszy kontakt z nawierzchnią, a kierowca częściowo traci możliwość kontroli samochodu - przede wszystkim zmiany kierunku jazdy i skutecznego hamowania. Niebezpieczeństwo rośnie szczególnie podczas bardziej nierównych dróg, bądź podczas opadów deszczu czy śniegu.
Nie wszyscy wiedzą, iż droga hamowania, nawet przy sprawnym układzie hamulcowym, przez niesprawne amortyzatory może wydłużyć się nawet o 30 proc. Zatem z 60 metrów, robi się już 78 metrów. Czy to duża różnica? Na pozór nie, ale wyobraźmy sobie, że w ruchu poza miastem
sprawne auto hamuje awaryjnie przed przejściem dla pieszych, a to z niesprawnym o trzy długości samochodu za nim.
Hamowanie to jednak nie wszystko. Zużyte zawieszenie naraża kierowcę i pasażerów na niebezpieczeństwo również przy omijaniu przeszkody. Tzw. "test łosia", czyli omijanie niespodziewanej przeszkody przy prędkości 70-80 km/h, mógłby doskonale zweryfikować możliwości amortyzatorów. W realnej sytuacji drogowej tego typu sytuacja przy niesprawnym zawieszeniu może powodować, że utracimy kontrolę nad samochodem, a wykonywanie kontr będzie zdecydowanie trudniejsze. Wystąpi nadsterowność, co oznacza, że tyłem auta będzie mocno rzucać na boki.
Amortyzatory nie będące w odpowiedniej kondycji to także szybsze zużycie pozostałych elementów zawieszenia, takich jak: wahacze, łączniki stabilizatorów, a także końcówki drążków. Takie zawieszenie powoduje także ząbkowanie opon. Jak widać, sprawne zawieszenie to nie tylko bezpieczeństwo, ale też oszczędność. Element ten ma również znaczny wpływ na prawidłowe działanie takich systemów jak ABS, czy ESP.
Jak zatem dbać o zawieszenie w naszym samochodzie? Przede wszystkim zwiększyć czujność podczas jazdy. Widząc dziurę w drodze, szczególnie jeżeli jest duża, zamiast przez nią przejeżdżać, warto "nadrobić drogi" i zwyczajnie ją ominąć. Może to banalne stwierdzenie, ale sumując dni, tygodnie, miesiące i lata użytkowania, omijanie znacznych nierówności ogranicza nadmierne zużycie zawieszenia. Oczywiście, zachowując przy tym umiar, tak aby nasi kompani podróży nie odczuwali nadmiernych, nieprzyjemnych przeciążeń, a także by nie stanowić zagrożenia dla innych użytkowników drogi. Darujmy też sobie szybkie wjeżdżanie na krawężniki, szczególnie pod kątem prostym.
Zawieszenie kontrolujmy przynajmniej raz do roku w specjalistycznym warsztacie. Możliwe jest też przyjęcie okresu około 20 000-30 000 km pomiędzy badaniami. Utrata optymalnej geometrii może spowodować drgania, bądź ściąganie auta w jedną ze stron. Oczywiście, jeżeli wyczujemy jakieś niezgodności wcześniej, na przykład zaraz po wjechaniu w dużą dziurę, bądź po na pierwszy rzut oka niewinnej stłuczce, również warto udać się do specjalisty w celu kontroli zbieżności i innych parametrów podwozia.
Jakie elementy zawieszenia w naszych samochodach najczęściej ulegają awariom? To przede wszystkim sworzeń, który łączy wahacz ze zwrotnicą oraz końcówka drążka kierowniczego łącząca zwrotnicę z przekładnią kierowniczą. Ta ostatnia nadmiernie zużywa się w przypadku pokonywania dużych nierówności podczas skrętu. Dalej, łącznik stabilizatora między kolumną McPhersona a drążkiem stabilizatora, przeguby wahaczy, łożyska oraz oczywiście amortyzatory, których najczęstsze uszkodzenia sprowadzają się do wybicia oleju bądź gazu.
Jak rozpoznać niesprawne zawieszenie? To kilka punktów, które w zasadzie dają nam pewność, że z zawieszeniem jest coś nie tak. Najbardziej dobitnym objawem są często odrywające się koła od nawierzchni, charakterystyczne ich podskakiwanie podczas jazdy, bądź ostrego hamowania. Objaw ten niestety trudno samemu zobaczyć, ale warto poprosić znajomego o to, by
przyglądnął się temu, jak z zewnątrz wygląda kontakt kół z asfaltem. Inne symptomy możemy już łatwo dostrzec zza kierownicy. To znaczne przechyły podczas jazdy w zakrętach, a na poprzecznych nierównościach efekt bujania, który bardzo się przedłuża w czasie. Najłatwiej to zauważyć podczas pokonywania progów zwalniających, wtedy też możemy wyczuć "dobicie" amortyzatora, co również jest oznaką złego działania tego elementu. Także podczas przejazdu przez poprzeczną nierówność na zakręcie może dochodzić do "przestawiania" auta, wynikającego z sił oddziałujących na boki.
Kolejne sygnały alarmowe to "nurkowanie" przodu auta podczas mocnego hamowania, czy wibrujący układ kierowniczy. Widocznym objawem jest również nierównomierne zużycie opon. Wymianę zużytego czy niesprawnego amortyzatora zawsze wykonuje się na jednej osi, czyli jeżeli awarii uległ prawy amortyzator przedniej osi, to wymieniamy również lewy. Zapobiega to szybszemu zużyciu nowego elementu przez stary pozostawiony na swoim miejscu. Wiele elementów w naszym samochodzie może nie działać poprawnie, ale w przypadku zawieszenia jest to warunek pierwszorzędny. Wpływa bowiem nie tylko na nasz komfort, ale też bezpieczeństwo, nasze i innych użytkowników dróg.
Michał Grygier