Sofa car
Najszybsza, jeżdżąca sofa świata.
To propozycja dla tych, którzy nigdy i pod żadnym pozorem nie chcą spóźnić się na popołudniowa herbatę. Nic dziwnego zatem, że powstała w... Australii. Ale to w końcu część Commonwealthu, więc brytyjskie korzenie zobowiązują.
Glenn Suter osiągnął nią prędkość 163,117 km/h, czym zapisał się w Księdze Rekordów Guinnessa. Dynamiczny mebel napędzany jest silnikiem pochodzącym z superbike'a Suzuki, o pojemności 1400 cm3 i zamontowanym w rurowej konstrukcji, przykrytej narzutą i wyposażonej w stolik kawowy, lampkę, zegar, telewizor oraz uchwyt na napoje.
Borys Czyżewski