Młodzi kierowcy bardzo często postrzegani są jako realne zagrożenie na drodze. Nie tylko w polskim prawie istnieją więc przepisy, które mają poskramiać nastolatków za kółkiem i nie tylko w Polsce nie są one skuteczne. Dlatego jedna z amerykańskich firm ubezpieczeniowych zasugerowała rodzicom możliwość zainstalowania kamery.
Niewielkie urządzenie o nazwie DriveCam zainstalowane przy przedniej szybie, wykrywa nagłe, niespodziewane manewry i opisujący je, nagrany fragment filmu (10s przed i 10s po wydarzeniu) zapamiętuje i przesyła na serwer. Tam film zostaje zapisany i może być udostępniony rodzicom, którzy rozliczają swoją pociechę z nieodpowiedzialnego zachowania.
Ubezpieczyciel udostępnia inteligentne kamery i montuje je na własny koszt w ramach programu Teen safe driver. Amerykańscy nastolatkowie nie są chyba zachwyceni, za to ich rodzice wręcz przeciwnie. Firma odnotowała 87 proc. wzrost sprzedaży w 2010 r.
Źródło: Moto Target