Ranking "What Car?"
SUV-y przebojem zdobywają europejski rynek. Stały się niezwykle kuszącą propozycją zarówno dla kupujących nowe auta, jak i te używane. Pytanie tylko, które z nich psują się najrzadziej? Odpowiedź daje nam brytyjski ranking.
Serwis "What Car?" przeprowadził badania ankietowe wśród swoich czytelników. Dotyczyły one niezawodności używanych przez nich SUV-ów, które liczą sobie od 4 do 10 lat. Na podstawie 18 tys. deklaracji stworzono zestawienie, w którym znalazło się 10 najmniej awaryjnych SUV-ów oraz te, które nie zachwycają trwałością. Każdemu z modeli przydzielono indeks zawodności wyrażony w procentach. Im jest on wyższy, tym lepiej.
10. Hyundai ix35 (2010-2015)
Problemy z koreańskim modele zgłosiło 23 proc. jego posiadaczy. Na szczęście były to głównie drobne usterki obejmujące najczęściej elementy wyposażenia wnętrza, niezwiązaną z silnikiem elektrykę czy opony lub koła. Większością samochodów można było jeździć mimo wystąpienia kłopotów. Średni koszt naprawy posiadacze określili - w przeliczeniu - na 1,5 tys. zł. Indeks niezawodności - 88,3 proc.
9. BMW X3 (2011-2017)
Według brytyjskiej ankiety 28 proc. egzemplarzy tego modelu dotknęły usterki. Podobnie jak w przypadku ix35 nie były one jednak poważne. Dotyczyły głównie elementów elektrycznych niezwiązanych z silnikiem. W niektórych przypadkach awarii uległ wydech, zawieszenie czy system nawigacji. Koszt naprawy nie przekraczał 750 funtów, czyli 3,7 tys. zł. *Indeks niezawodności – 89,1 proc. *
8. Ford Kuga (2013-)
Choć amerykańska marka ma u części zmotoryzowanych opinię niezbyt solidnej, to w przypadku Kugi nie ma na co narzekać. Tylko 22 proc. spośród posiadaczy tego modelu zgłosiło awarię. Kłopoty najczęściej dotyczyły silników, elektroniki (także tej związanej z jednostką napędową), elementów nadwozia i reflektorów. Połowa samochodów dotkniętych problemami była zdolna do jazdy mimo usterki. Właściciele fordów nie zgłosili napraw, które kosztowałyby więcej niż 1000 funtów, czyli 4,9 tys. zł. Indeks niezawodności – 90,8 proc.
7. BMW X1 (2009-2015)
Najmniejszy z bawarskich SUV-ów okazał się całkiem udaną konstrukcją. Choć problemy z autem zgłosiło 36 proc. właścicieli, tylko niewielka ich część dotyczyła silnika. Większość usterek dotyczyła wyposażenia kabiny auta i elektryki bądź elektroniki niezwiązanej z jednostką napędową. Samochody przeważnie nadawały się do jazdy mimo wystąpienia problemu. Indeks niezawodności – 91,8 proc.
6. Volkswagen Touareg (2010-2018)
Problemy z największym SUV-em niemieckiej marki zgłosiło 23 proc. posiadaczy. Niemal po równi były one podzielone pomiędzy silnik, elementy karoserii, skrzynie biegów i wyposażenie kabiny pasażerskiej. Większość pojazdów cały czas nadawała się do jazdy, a rachunki za naprawę nie przekraczały 300 funtów, czyli 1,5 tys. zł. Indeks niezawodności - 94,1 proc.
5. Honda CR-V (2012-2018)
Tylko 15 proc. posiadaczy tego modelu zgłosiło problemy. Usterki dotyczyły głównie akumulatora, skrzyni biegów i elementów karoserii. Część właścicieli CR-V miała kłopoty z niezwiązaną z silnikiem elektryką oraz układem kierowniczym. Trzy czwarte samochodów jeździło mimo wystąpienia usterki, a rachunek za naprawę nie przekraczał 500 funtów, czyli 2,5 tys. zł. Indeks niezawodności - 94,6 proc.
4. Lexus RX (2009-2016)
11 proc. właścicieli RX-a zgłaszających usterki to niewątpliwy sukces Lexusa. Japoński SUV najczęściej cierpiał na bolączki niezwiązanej z silnikiem elektryki oraz zawieszenia. Niewielki odsetek spraw dotyczył awarii baterii, hamulców czy elementów karoserii. Większość aut mimo usterki mogło jeździć, a znaczna część została naprawiona w ramach gwarancji. Pozostali musieli zapłacić do 5 tys. zł. Indeks niezawodności - 95,4 proc.
3. Mitsubishi ASX (2010-)
ASX nie jest może najświeższym modelem w segmencie, ale według Brytyjczyków jest za to jednym z najsolidniejszych. Kłopoty zgłosiło tylko 10 proc. jego właścicieli. Najczęściej awaria dotyczyła akumulatora lub skrzyni biegów. Połowa samochodów nadawała się do jazdy mimo usterki, a rachunek za naprawę nie przekroczył 300 funtów, czyli 1,5 tys. zł. Indeks niezawodności - 96,3 proc.
2. Audi Q3 (wersje wysokoprężne, 2011-)
Niemiecka propozycja okazała się naprawdę twarda. Trudów codziennej eksploatacji nie zniosło tylko 9 proc. aut. Ich właściciele zgłaszali awarie hamulców i elektryki niezwiązanej z silnikiem. Wszystkie auta mogły jeździć mimo usterki, a koszt naprawy nie przekroczył 500 funtów, czyli 2,5 tys. zł. Indeks niezawodności - 96,5 proc.
1. Toyota RAV4 (2013-2018)
Królowa może być tylko jednak i w zestawieniu „What Car?” jest nią Toyota RAV4. Wśród ankietowanych właścicieli tego modelu nikt nie zgłosił usterki. Cóż więcej można dodać? Indeks niezawodności - 100 proc.