Elektryczny samochód Romana Kadlera
Wśród nadesłanych zgłoszeń nie brakowało również propozycji nietypowych. Nie możemy się oprzeć wrażeniu, że część projektów to po prostu żart. Niektóre zaś wydają nam się tak mało szczegółowe, że stworzenie na ich podstawie jeżdżącego prototypu, wymagałoby sporego nakładu pracy projektowej. Na kolejnych slajdach przedstawimy te właśnie prace.