Power Pill
Samochód to nie chore dziecko i nie trzeba mu dawać tabletek. Taki właśnie wynalazek jest oferowany przez amerykańską firmę UBiee, która co prawda nie potrafi wytłumaczyć na czym polega cudowne działanie pastylek wrzucanych do baku, ale zapewnia o ich skuteczności. Przy zastosowaniu tego specyfiku (oczywiście działa z każdym silnikiem) zwiększy się moc, ograniczy zużycie paliwa i zmniejszy emisję gazów cieplarnianych o imponujące 78 proc. Jeszcze trochę popracują i zamienią silniki w oczyszczalnie powietrza... Brakuje tylko informacji czy cudowne tabletki pomagają też na przeziębienie kierowcy.