Kluczyk zbliżeniowy
To rozwiązanie mocno poprawia wygodę użytkowania. Mając taki kluczyk, nie trzeba w ogóle wyciągać go z kieszeni lub torebki. Czujnik sam rozpozna, że znajduje się on w pobliżu i pozwoli na otwarcie samochodu, a później uruchomienie silnika. W niektórych autach odblokowanie zamka wymaga wciśnięcia przycisku, ale są też jeszcze wygodniejsze rozwiązania, gdzie wystarczy złapać za klamkę i samochód się otworzy.
Niestety kluczyki zbliżeniowe mają jedną poważną wadę - ułatwiają pracę złodziejom, którzy potrafią przesłać sygnał z kluczyka na odległość. Wystarczy, że jedna osoba stanie z nadajnikiem obok kierowcy z kluczykiem w kieszeni, a druga, posiadająca odbiornik, może wsiąść do auta. Jak się okazuje, kradzieże według takiego scenariusza to już plaga np. w Wielkiej Brytanii.