Trwa ładowanie...
14-10-2013 10:52

Na autostradzie A4 uczyli kierowców udzielania pierwszej pomocy

Na autostradzie A4 uczyli kierowców udzielania pierwszej pomocyŹródło: PAP/Grzegorz Michałowski
d1s6zc7
d1s6zc7

W niedzielę w dwóch punktach na opolskim odcinku autostrady A4 odbyło się szkolenie z udzielania pierwszej pomocy dla kierowców jadących się tą trasą. Ratownicy pokazali m.in. jak pomóc ofierze wypadku, u której nastąpiło zatrzymanie krążenia.

Akcja odbyła się 13 października, czyli w Dniu Ratownictwa Medycznego. Prowadzona była w godzinach 12-16 na dwóch tzw. MOP-ach, czyli miejscach obsługi podróżnych na autostradzie A4. Były to MOP Góra Św. Anny na odcinku prowadzącym do Katowic oraz MOP Młyński Staw, który znajduje się po stronie jadących w kierunku Wrocławia.

Na obydwu MOP-ach szkolenie prowadzili ratownicy medyczni, strażacy i policjanci. Kierowcy mogli się dowiedzieć m.in. jak prawidłowo stwierdzić, że doszło do zatrzymania krążenia i jak w takim przypadku prowadzić resuscytację krążeniowo-oddechową. Do dyspozycji będą mieć m.in. fantomy. Dostali też ulotkę z instrukcją co robić, gdy jest się świadkiem wypadku, jak zabezpieczyć miejsce zdarzenia, precyzyjnie zawiadomić służby ratownicze, a także jak prowadzić masaż serca i sztuczne oddychanie.

Inicjatorem akcji był samorząd województwa. Odpowiedzialny za służbę zdrowia wicemarszałek Roman Kolek zaznaczył, że resuscytacja podjęta przez świadków zdarzenia, np. wypadku drogowego, dwu- a nawet trzykrotnie zwiększa skuteczność udzielanej pomocy. - To szansa na przeżycie dla wielu osób - zaznaczył Kolek. - Warto też wiedzieć, że według badań do 70 proc. przypadków zatrzymania krążenia dochodzi w domu, a do kolejnych 10-15 proc. w pracy. Od naszej wiedzy z zakresu udzielania pierwszej pomocy może zatem zależeć zdrowie czy życie naszych bliskich - dodał.

d1s6zc7

Naczelnik Wydziału Ruchu Drogowego opolskiej policji mł. ins. Dariusz Biernacki dodał, że niedzielne szkolenie ma nie tylko zachęcić ludzi do udzielania pomocy, pokazać, jak jej udzielać prawidłowo, ale też przełamać lęk i obawy przed takim działaniem. - Nie należy bać się tego, że ktoś jest ranny, że pogięte są blachy samochodu. Gdy widzimy wypadek musimy podejść i udzielić pomocy, to nasz obowiązek - podkreślił.

W organizację niedzielnej akcji szkoleniowej prócz zarządu woj. opolskiego zaangażowały się również Opolska Rada Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego, Opolskie Centrum Ratownictwa Medycznego, policja, straż pożarna, Wojewódzki Ośrodek Ruchu Drogowego, konsultant wojewódzki ds. medycyny ratunkowej i firma Falck.

d1s6zc7
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d1s6zc7
Więcej tematów