Japończyk z Ameryki
Dalekowschodni konstruktorzy nie zapomnieli o napędzie na obie osie. Nie ma się jednak co oszukiwać. Znikomy odsetek właścicieli sprawdzających swoje maszyny w ekstremalnych warunkach off-roadowych sprawił, iż nasz testowy Japończyk nie lubi taplać się w błocie. Zdecydowanie lepiej odnajdzie się w roli ciągnika holującego ciężki jacht, czy sprawnie odpychającego się czterema kołami miejskiego sprintera (8 sekund do pierwszej setki). I choć przy cenie oscylującej w granicach 212 tysięcy złotych, niełatwo będzie mu znaleźć na siebie amatora, to warto zaznaczyć, że przy wyborze odpowiedniego Crossovera, nie wolno przejść obok Murano obojętnie. Atrakcyjna i nietuzinkowa sylwetka, mocny i elastyczny silnik, a przy tym kompletne wyposażenie otrzymywane w standardzie, to najpoważniejsze atuty Nissana.