Trwa ładowanie...

Motocykl z wbudowanym dronem. Szalony pomysł Hondy

Honda złożyła patent na rozwiązanie, które raczej może przywodzić na myśl filmy science fiction niż coś, co rzeczywiście trafi do produkcji. Pomysł wyposażenia motocykli elektrycznych w drony jest jednak jeszcze ciekawszy, gdy zagłębimy się w listę ich możliwych zastosowań.

Honda VFR800F - to w tego typu motocyklu sportowo-turystycznym miałby pojawić się dron.Honda VFR800F - to w tego typu motocyklu sportowo-turystycznym miałby pojawić się dron.Źródło: Materiały prasowe, fot: Honda
d3z4c1b
d3z4c1b

Honda staje się marką, która lubi zszokować swoimi wnioskami patentowymi. Wizjonerskimi, wybiegającymi nie kilka, a raczej kilkadziesiąt lat w przyszłość. Takimi, które z dużym prawdopodobieństwem nie zostaną zrealizowane. Nie oznacza to jednak, że nie są ciekawe i nie wywołują zainteresowania japońską marką.

Kilka miesięcy temu Honda złożyła wniosek patentowy na możliwość obsługiwania funkcji motocykla za pomocą myśli. Detektory fal mózgowych miałyby wysyłać informacje do pojazdu i w ten sposób pozwalać kierowcy na wygodną i bezpieczną komunikację z maszyną. Na podobnej półce na pewno leży kolejny pomysł tej marki, czyli drony.

Schematy patentowe Hondy przedstawiają elektryczny motocykl z czterowirnikowym dronem, który "parkuje" w miejscu siedzenia dla pasażera. Oczywiście pojawia się pytanie – po co w ogóle dron w motocyklu? Honda od razu na nie odpowiada. I to bardzo kompleksowo, gdyż ma on sporo potencjalnych zastosowań wymienianych w patencie.

Oczywiście dron ma mieć możliwość odłączenia się od motocykla i autonomicznego lotu. Ma służyć za mobilny zestaw czujników i kamer. Informacje z nich poprawiałyby funkcjonowanie elektronicznych systemów pokładowych jak aktywny tempomat, systemy bezpieczeństwa, ale też bardziej przyszłościowe jak tryb autonomicznej jazdy.

d3z4c1b

Dron mógłby z góry monitorować przestrzeń wokół motocykla i "widzieć" dalej oraz więcej niż czujniki na jednośladzie. Mógłby nawet go wyprzedzić i np. sprawdzić, czy niedaleko na trasie nie ma korka.

Jako że dron miałby znajdować na pokładzie motocykla elektrycznego, to mógłby też mieć funkcje wspomagające taki rodzaj napędu. Np. mógłby dostarczyć akumulator, gdy w maszynie zabraknie prądu. W razie awarii czy wypadku mógłby polecieć po pomoc. Jest jeszcze jedno zastosowanie: w momencie, gdy dron jest zadokowany w elektrycznym motocyklu, jego śmigła mogłyby służyć za wentylatory chłodzące baterie na pokładzie jednośladu.

Oczywiście pomysł drona przy motocyklu brzmi szalenie. Trudno sobie przecież wyobrazić, aby w przyszłości nad każdym pojazdem na drodze leciało dodatkowe urządzenie. Zatem można zakładać, że Honda po prostu chce zrobić trochę zamieszania wokół siebie i pokazać, że ma rewolucyjne pomysły. Z drugiej strony mogą one doprowadzić do rozwoju innych pomysłów. Np. pojedynczych dronów kontaktujących się ze wszystkimi pojazdami na drodze.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
d3z4c1b
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d3z4c1b
Więcej tematów